W czwartek AZS Białystok w sparingu pokonał Atlant Baranowicze 3:1. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostała w tym pojedynku także Anna Łozowska. - Na pewno bardziej wymagający przeciwnik zmobilizował nas do walki mocniej niż poprzedni rywal z Grodna. Nie jesteśmy jeszcze w szczytowej formie. Nie do końca czujemy naszą grę. Taki mecz jak dzisiejszy to dobre przygotowanie do spotkań barażowych - twierdzi siatkarka klubu z Białegostoku.
Akademiczki wciąż czekają na zespół, z którym przyjdzie im się mierzyć w barażowych starciach o prawo gry w PlusLidze Kobiet. - Myślę, że naszym przeciwnikiem będzie ekipa z Murowanej Gośliny. Legionovia już prowadzi w rywalizacji o awans do ekstraklasy 2:0 i pewnie w trzecim meczu ją zakończy. W najbliższym tygodniu rozstrzygnie się, kto będzie naszym rywalem w barażach - mówi Łozowska. - Za dużo o drużynie z Murowanej Gośliny jeszcze nie wiemy, ale nasi trenerzy oglądali ten zespół w akcji i analizowali jego grę. Przed decydującymi starciami powinnyśmy się wszystkiego dowiedzieć - dodaje.
Przed Anną Łozowską bardzo trudny czas. Młoda środkowa AZS-u musi łączyć treningi z nauką do matury. Jak jej to się udaje? - Staram się - mówi z uśmiechem. - W maju okaże się jak zdałam egzaminy i jak potoczyło się nam w lidze. Będzie dobrze - zapewnia z optymizmem w głosie. Siatkarka zdecydowała się na zdawanie rozszerzonej matematyki i marzą jej się studia na politechnice.