Finał
AZS Stal Nysa - Cuprum Mundo Lubin / sob. 18.00, nd. 17.00.
- Marzy mi się finał w Nysie. Wierzę, że jesteśmy w stanie do niego awansować - tłumaczył kilka tygodni temu Paweł Szabelski, szkoleniowiec beniaminka. Marzenia opiekuna Cuprum Mundo Lubin spełniły się. Jego podopieczni w wielkim finale spotkają się z AZS Stal Nysa. Zdecydowanym faworytem tej potyczki będą siatkarze Janusza Bułkowskiego. Szkoleniowiec AZS-u posiada w swoim zespole kilku doświadczonych zawodników nawet z przeszłością ekstraklasową. - Nie ważne kto jest faworytem tych spotkań. Wychodząc na parkiet w ogóle o tym nie myślimy - dodaje Paweł Szabelski. Zwycięstwo w trzech spotkaniach nie oznacza jednak dla jednej bądź drugiej drużyny awansu do PlusLigi. Siatkarze rywalizować będą tylko o pieniądze. Zwycięzca zgarnie 150 tysięcy złotych, przegrany zaś 100 tysięcy.
Mecz o 3. miejsce
MKS MOS Będzin - Siatkarz Wieluń / sob. 17.00, nd. 17.00.
Siatkarze z Będzina oraz Wielunia rywalizować będą o miejsce na najniższym stopniu podium oraz o 50 tysięcy złotych. Obie drużyny w półfinałowych zmaganiach musiały uznać wyższość rywali w czterech spotkaniach. O ile porażki MKS MOS Będzin były do przewidzenia, to brak finale Siatkarza Wieluń jest sporym zaskoczeniem. - Decydująca była porażka na własnym parkiecie - komentował szkoleniowiec ekipy z Wielunia. Podopieczni Tomasza Wasilkowskiego zrobią wszystko, aby zmazać plamę i wywalczyć trzecie miejsce na zapleczu PlusLigi. Zadanie jednak czeka ich bardzo trudne, gdyż to zawodnicy MKS-u będą posiadali przewagę parkietu, na którym spisują się o niebo lepiej niż w spotkaniach wyjazdowych.