Detronizacja! Mistrz Polski w Rzeszowie! - relacja ze spotkania Asseco Resovia - PGE Skra

Asseco Resovia Rzeszów pokonała 3:0 PGE Skrę Bełchatów i została mistrzem Polski siatkarzy sezonu 2011/2012. Wcześniej bełchatowianie zasiadali na tronie nieprzerwanie przez 7 lat.

Ag Sta
Ag Sta

Chociaż lepiej zaczęła PGE Skra, zatrzymując w pierwszej akcji Gyorgy Grozera blokiem na prawym skrzydle, później inicjatywa należała już do Resovii. Bełchatowianie, podobnie jak w sobotę, mocno zagrywali, ale ekipa z Rzeszowa dobrze przyjmowała, a i sama skutecznie utrudniała życie rywalowi swoim serwisem. Dzięki temu, w kilkanaście minut zbudowała sobie kilka oczek przewagi i odskoczyła na 14:9. Wydawało się, ze Skra nie zdoła już w tym secie dogonić miejscowych, ale w samej końcówce świetnie zagrywał Bartosz Kurek i przyjezdni zniwelowali dystans do rywala do zaledwie jednego punktu (24:23). Na szczęście dla miejscowych, Kurek się wreszcie pomylił i Resovia mogła cieszyć się z prowadzenia w meczu 1:0. 

Nie podłamało to zupełnie gości. Od początku drugiego seta, rozpoczęli oni zmasowany napór na miejscowych i do pierwszej przerwy technicznej zbudowali sobie dwa punkty przewagi. Później Resovia nie skończyła kilku ataków i przegrywała już nawet 11:14. Wtedy jednak w ekipie miejscowych świetnie zaczął funkcjonować blok i szybko odwrócili oni wynik na 15:14. Walka długo trwała punkt za punkt, ale w samej końcówce Resovia zagrała jak z nut. Od stanu 20:20 zdobyła trzy punkty z rzędu, przesądzając tym samym losy tego seta.

W trzeciej partii nic już nie było w stanie zatrzymać rozpędzonych gospodarzy. Już na początku trzy punkty bezpośrednio z zagrywki zdobył Grozer i Resovia odskoczyła na 4:1. Niemiecki atakujący wyraźnie chciał się dobrze pożegnać z rzeszowskimi kibicami, gdyż w tym secie przechodził samego siebie. Było jednak jasne, że Skra tytułu mistrza Polski tanio nie sprzeda.

Rzeszowianie prowadzili już 8:3, ale przy zagrywce Daniela Plińskiego przyjezdni zniwelowali dystans do zaledwie dwóch oczek (9:7). Później Resovia, która znowu zaczęła świetnie grać blokiem, odjechała ponownie rywalowi na 15:11. Po raz drugi Skra dogonić miejscowych już nie była w stanie, bo ci świetnie zaczęli grać blokiem. Zwycięstwo ekipy z Podkarpacia stało się faktem i po 37 latach przerwy mistrzostwo Polski wraca do Rzeszowa!

Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:23, 25:21, 25:15) 

Resovia: Tichacek, Achrem, Lotman, Grozer, Nowakowski, Kosok, Ignaczak (libero) oraz Gontariu, Bojić

Skra: Falasca, Kurek, Winiarski, Wlazły, Pliński, Kłos, Zatorski (libero) oraz Woicki, Możdżonek, Bąkiewicz

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×