Krótka historia dominacji
Odkąd w 2005 roku za organizację zawodów wyłaniających mistrza Polski piłki siatkowej kobiet odpowiadać zaczęła Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej S.A. tylko dwukrotnie najlepsza ekipa sezonu pochodziła spoza południa kraju. Drugi sezon Ligi Siatkówki Kobiet kompletnie zdominował zespół Winiar Kalisz (mistrzostwo i puchar). O honor drużyn z innych części kraju dzielnie walczył jeszcze Farmutil Piła, ale sił wystarczyło mu tylko do 2009 roku, kiedy to zdobył swój ostatni - brązowy - medal. Bezsprzecznie najlepszą ekipą w historii LSK był Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna (4 mistrzostwa), a znakomity bilans południa uzupełnił tytuł zdobyty w 2010 roku przez BKS Aluprof Bielsko-Biała. Ostatnie dwa sezony dały nadzieję na przełamanie góralskiej dominacji za sprawą Atomu Trefla Sopot. Zeszłoroczne srebro i tegoroczne złoto ekipy Alessandro Chiappiniego zachwiały hierarchią w polskiej siatkówce.
Nowe rozdanie mistrza
Włocha w Sopocie jednak już nie ma, ale nad morzem brakuje nie tylko jego. Większość mistrzyń Polski sezonu 2011/2012 ma już nowych pracodawców - część z nich, a jakże, na południu kraju. W Atomie wierzą jednak, że najbliższy rok wcale nie musi być przegrany. Zadanie przebudowy i odbudowy drużyny powierzono Jerzemu Matlakowi. Były selekcjoner niemal w pojedynkę najdłużej i najdzielniej stawiał czoła potentatom LSK z Muszyny i Bielska-Białej, prowadząc wspomniany już Farmutil. 67-letni szkoleniowiec wie doskonale jak smakują ligowe zwycięstwa. W końcu w całej swojej karierze trenerskiej zdobył już 17 medali mistrzostw Polski. Jego zespół nie stoi na straconej pozycji, bo wśród podopiecznych Matlaka znajduje się wiele byłych i obecnych reprezentantek Polski wspartych znakomitą Brazylijką Eriką Coimbrą. Mimo że zespół jest zupełnie nowy, to właśnie zrozumienie może być atutem obrońcy tytułu. Drużyna zdominowana jest w końcu przez doskonale znające się Polki, z których spora część miała już też okazję pracować z nowym trenerem. Izabela Bełcik w przeszłości już nieraz wystawiała piłki swoim nowym koleżankom, a duet środkowych Sylwia Wojcieska - Julia Szeluchina ma na swoim koncie kilka świetnych meczów jeszcze w barwach Budowlanych Łódź.
Południowy szturm
Łatwo sopociankom jednak nie będzie. Najgroźniejsi rywale poważnie się wzmocnili. Najmocniej personalnie wygląda ekipa z Muszyny. Bogdan Serwiński zrobi wszystko, by odzyskać tytuł. Do współpracy namówił doświadczoną rozgrywającą z Włoch Valentinę Serenę, równie pękną co groźną Sanję Popović i utytułowane Polki z Pauliną Maj na czele. Aspiracje mistrzowskie mieć powinien również Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Waldemar Kawka nie powinien długo rozpaczać po stracie Izabeli Żebrowskiej skoro w jej miejsce udało się pozyskać Joannę Kaczor, a do tego wzmocnić środek Mają Tokarską. Największym atutem dąbrowianek będzie zgranie, ponieważ trzon drużyny nie zmienia się już od dawna, a z sezonu na sezon MKS jest coraz groźniejszy. Lista pretendentów jest jednak znacznie dłuższa. BKS marzy o powrocie na podium. W tym celu ściągnął Wiesława Popika, który jeszcze nie tak dawno określany był mianem cudotwórcy, po tym jak w 2010 roku do Pucharu Polski doprowadził beniaminka z Łodzi. Pomóc ma mu 30-letnia przyjmująca z Włoch Elisa Cella. Na straconej pozycji nie powinien być również Impel Wrocław wzmocniony Kim Staelens, Makare Wilson i Vesną Djurisić.
Mistrz może być tylko jeden
Nie trzeba szczegółowo studiować mapy, by zorientować się z której części kraju pochodzą drużyny mające największy apetyt na mistrzostwo Polski. Samotny, wysunięty najdalej na północ Atom czekają więc ciężkie boje z ekipami z południa. Drużyna Matlaka nie jest na zupełnie straconej pozycji, ale obrona tytułu przez sopocianki byłaby sporą niespodzianką. Żądna rewanżu Muszynianka będzie liderem pogoni, ale czy starczy jej sił, by w tym samym czasie godnie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej? Ekipy z cienia jeszcze nigdy nie miały takiej szansy, by zaistnieć. Premiera Orlen Ligi zapowiada się więc niezwykle pasjonująco. Niech ten sezon wreszcie się zacznie!
Marcin Olczyk
Atom niestety w tym roku sukcesem będzie sam udział w play-off, typuje miejsce 4-6. w lidze.
Mam nadzieję że tytuł zdobędzie MKS bo po pi Czytaj całość