Trzy bardzo pewne punkty Pekpolu - relacja z meczu Pekpol Ostrołęka - Czarni Radom

Pekpol Ostrołęka nie pozostawił żadnych złudzeń Czarnym, zwyciężając we własnej hali 3:0. Radomianie nie mieli za dużo do powiedzenia w starciu ze świetnie dysponowanym rywalem.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Przed rozpoczęciem spotkania trudno było wskazać faworyta. Czarni, sprawcy sporej niespodzianki w Będzinie, ostrzyli sobie zęby na wywiezienie z Ostrołęki zwycięstwa. Pierwszoligowe doświadczenie przemawiało jednak na korzyść gospodarzy i już w pierwszych akcjach meczu Pekpol szybko sprowadził rywali na ziemię.

Dwoma skutecznymi atakami "poczęstował" radomian Jan Król. Gdy Krzysztof Ferek  "nadział się" na szczelny blok gospodarzy i ich prowadzenie wynosiło pięć punktów, przy zerowym dorobku gości, o czas poprosił Wojciech Stępień. Chwila przerwy nie podziałała jednak na jego podopiecznych pozytywnie. Wręcz odwrotnie - to Pekpol dzielił i rządził na boisku, a z każdą następną akcją powiększał przewagę. W pewnym momencie wynosiła ona nawet 11 "oczek" (21:10).

Ekipa z Ostrołęki zdecydowanie lepiej prezentowała się w grze na siatce, nie do zatrzymania był Jan Król. Na nic zdały się zmiany przeprowadzone przez szkoleniowca RCS-u - na parkiecie pojawił się m.in. Robert Prygiel, zastępując Krzysztofa Ferka.

Pekpol ani na moment nie zamierzał odpuszczać, z animuszem rozpoczynając kolejną partię. Podopieczni Andrzeja Dudźca kontynuowali świetną grę, wypracowując czteropunktową przewagę (5:1). Za sprawą doświadczonego Marcina Kocika goście doprowadzili do remisu w środkowej fazie seta, później Kamil Gutkowski dał jedno "oczko" różnicy, by w końcówce jego zespół wygrywał 21:18. Czarni nie postawili jednak kropki nad "i". Uczynili to natomiast gospodarze, którzy zachowali "zimną krew" i po bardzo emocjonującej grze na przewagi triumfowali 31:29.
Pekpol odniósł zasłużone zwycięstwo Pekpol odniósł zasłużone zwycięstwo

Do połowy trzeciej odsłony obie ekipy toczyły wyrównaną walkę. Od stanu 14:14 Pekpol zaczął "odjeżdżać" przeciwnikom. Gdy Tomasz Stańczuk zatrzymał Kamila Gutkowskiego, grę przerwał Wojciech Stępień. Jego podopieczni nie byli w stanie odrobić czteropunktowej straty. Co prawda w końcówce dwoma asami serwisowymi popisał się Jakub Radomski, lecz było to zdecydowanie za mało na świetnie dysponowanego rywala. Zbiciem ze środka pojedynek zakończył Karol Szczygielski.

MVP meczu został wybrany atakujący gospodarzy, Jan Król.

Energa Pekpol Ostrołęka - RCS Czarni Radom 3:0 (25:18, 31:29, 25:22)

Pekpol: Krzywiecki, Stańczuk, Król, Naliwajko, Szczygielski, Pietkiewicz, Białek Mihułka (libero)

RCS: Ferek, Kocik, Kałasz, Neroj, Gutkowski, Grzechnik, Filipowicz (libero) oraz Prygiel, Gałązka, Gonciarz, Radomski

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×