Mlekpol stawia warunki siatkarzom AZS

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- <i>W tej chwili nie możemy wesprzeć finansowo siatkarzy AZS, bo nie mamy pojęcia, czy przypadkiem nie zainwestujemy w bankruta. Dlatego czekamy na konkrety</i> - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą Józef Górniewicz, rektor elekt Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich dniach pojawiła się informacja, że Spółdzielnia Mleczarska Mlekpol, mimo wcześniejszych zapowiedzi o rezygnacji z roli tytularnego sponsora, nadal będzie finansować siatkarzy, ale w mniejszym stopniu. Jak nieoficjalnie dowiedziała się GW, firma mleczarska postawiła nowe warunki. Według nich będzie sponsorowała klub tylko wówczas, gdy do finansowania przyłączy się miasto oraz Uniwersytet Warmińsko - Mazurski.

Jak na razie Mlekpol nie chce komentować tych doniesień. Wiadomo jedynie, że w grajewskiej siedzibie firmy, odbył się w weekend piknik, na który zostali zaproszeni także działacze AZS Olsztyn.

Rada miasta Olsztyn wstępnie ustaliła, że na ratowanie siatkówki przekaże 500 tysięcy złotych

- Mamy wstępne ustalenia, że odpowiemy pozytywnie na prośby działaczy AZS - mówił Zbigniew Dąbkowski, przewodniczący rady miasta. - Wychodzimy bowiem z założenia, że siatkarze znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej i my nie możemy klubu pozostawić samego. Postaramy się to zatwierdzić w możliwie najszybszym terminie.

Zdecydowanie bardziej skomplikowana jest kwestia wsparcia finansowego przez Uniwersytet Warmińsko-Mazurski.

- Władze rektora przejmuję dopiero z dniem 1 września, dlatego mogę w tym momencie wypowiadać się jedynie jako elekt - powiedział Józef Górniewicz. - Klub siatkarski należy obecnie do Spółki Akcyjnej Piłka Siatkowa AZS UWM SA. I ten klub jej podlega. Uniwersytet natomiast nie może środków z finansów publicznych przekazywać obcym spółkom. Bezpośrednio nie możemy więc pomóc siatkarzom. Gdybyśmy chcieli zostać współwłaścicielem siatkarskiego klubu, musielibyśmy zakupić 375 akcji spółki po 1000 złotych za każdą. Nie możemy jednak zainwestować 375 tys. złotych nie mając pojęcia, co kupujemy, czy przypadkiem nie zainwestujemy w bankruta. Dlatego czekamy na konkrety.

Przypomnijmy od czerwca, kiedy to Spółdzielnia Mleczarska zapowiedziała wycofanie się ze sponsorowania siatkarzy, klub nie znalazł nowej firmy gotowej wyłożyć duże pieniądze, a ze stanowiska prezesa AZS zrezygnował Bogusław Cieciórski.

Olsztyńscy zawodnicy, mimo niepewnej sytuacji w klubie normalnie przygotowują się do sezonu męskiej ekstraklasy (PlusLigi). A rozgrywki te rozpoczną się 11 października - pierwszym przeciwnikiem akademików będzie radomski Jadar.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)