Liga Mistrzyń: Pogrom w Konstancy

We wtorek zostały rozegrane cztery spotkania Ligi Mistrzyń. Nie było niespodziewanych wyników, wszędzie wygrały faworytki.

Marek Grzebyk
Marek Grzebyk

Grupa C

Na nic się zdał ogromny wysiłek Tatjany Bokan, zdobywczyni aż 28 punktów dla ASPTT Miluzy, bowiem jej drużyna uległa faworyzowanym siatkarkom z Włoch. Zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego zagrały bardziej zespołowo i zdecydowanie skuteczniej w polu zagrywki i bloku a siła ich ataku rozłożyła się na Juliann Faucette, Christinę Bauer oraz Valentinę Arrighetti.

Polskim akcentem spotkania była Katarzyna Sokół - główny sędzia.

ASPTT Miluza - Yamamay Busto Arsizio 1:3 (19:25, 28:30, 25:20, 20:25)

Grupa E

Głównym atutem drużyny z Urbino okazały się być dwie zawodniczki: Lise Van Hecke oraz Valdone Petrauskaite, które zdobyły łącznie 46 punktów (obie po 23). I chociaż to przyjezdne lepiej spisywały się w przyjęciu oraz w polu zagrywki, to jednak często nie miały okazji nawet dotknąć piłki po atakach siatkarek z Urbino.

Robur Tiboni Urbino - Schweriner SC 3:1 (25:20, 25:22, 21:25, 25:16)

W 75 minut rozprawiły się z zawodniczkami Tomisu Constanta siatkarki Dynama Kazań. Gospodyniom wyraźnie brakowało argumentów w starciu z rosyjskim zespołem, gdzie prym wiodła Jekaterina Gamowa, zdobywczyni 19 punktów. Tymczasem żadna z siatkarek Tomisu nie przekroczyła nawet bariery 10 oczek. W dodatku próby ataku z ich strony były skutecznie tłumione, o czym świadczy 15 punktowych bloków po stronie Dynama.

2004 Tomis Constanta - Dynamo Kazań 0:3 (15:25, 12:25, 18:25)
Atomówki nawet bez seta - relacja z meczu Atom Trefl Sopot - Rabita Baku

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×