Magdalena Śliwa (kapitan Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Jestem bardzo szczęśliwa z tego zwycięstwa. Nie ukrywam, że mi dziewczyny ładny prezent na urodziny zrobiły. Byłyśmy przygotowane na naprawdę ciężką walkę, bo bardzo rzadko udawało nam się tutaj wygrywać. Zespół z Wrocławia ma bardzo mocny skład. Nie mogą dziewczyny jeszcze odpalić i byłyśmy przygotowane na to, że będzie nam naprawdę ciężko i one zagrają z dużą determinacją i się mocno postawią. Cieszę się, że my byłyśmy chyba bardziej zdeterminowane, zagrałyśmy dobrze taktycznie. To, co było mówione przed meczem, to wszystko było zrealizowane. Jestem ogromnie szczęśliwa, że wywozimy trzy punkty z Wrocławia.
Waldemar Kawka (trener Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego spotkania. Dużo na temat powiedziała już Vesna. W końcu zagraliśmy lepszy mecz po serii bolesnych porażek, gdzie robiliśmy bardzo dużą liczbę błędów w różnych elementów. Tym razem było zdecydowanie lepiej - może drugi set był troszkę słabszy natomiast pierwszy i trzeci zagraliśmy w pełni skoncentrowani. Cieszę się, że zespół po różnego rodzaju perypetiach w ostatnim okresie potrafił zagrać tak dobry mecz i zdobyć trzy punkty na trudnym terenie we Wrocławiu. Współczuję Rafałowi i całej drużynie Impela. Wierzę w to, że tak jak mówiła Vesna - sezon jest długi i nastąpi taki moment, że tak dobra drużyna kiedyś odpali i będzie groźna dla najlepszych. Szczerze tego serdecznie Rafałowi życzę.
Vesna Djurisić (kapitan Impela Wrocław): Po pierwsze gratulacje dla zespołu z Dąbrowy Górniczej. Ciężko coś powiedzieć po takim meczu. Może w niektórych momentach gramy dobrze, ale to za mało żeby wygrać seta lub mecz. Ciągle wierzę w mój zespół. Dalej będziemy kontynuować to, co zaczęłyśmy. Nie tracimy wiary, sezon jest długi. Może potrzeba nam trochę szczęścia w jakimś fragmencie spotkania, żeby zdobyć punkt. Ciągle mam jednak wiarę w mój zespół.
Rafał Błaszczyk (trener Impela Wrocław): Gratulacje dla rywali. Dziewczyny faktycznie zagrały bardzo dobrze. Przy okazji najlepsze życzenia dla Magdy. Podobnie jak Vesna cały czas wierzę, że przyjdzie taki moment, kiedy postawimy tą kropkę nad "i". Zbliżamy się do tego powoli, kiedy przeważą w nas dobre myśli. Nie możemy zrobić tego ostatniego kroku. Sądzę, że brakuje nam bardzo niewiele. Jestem z dziewczynami na co dzień. Widzę, ile one pracują, z jakim zaangażowaniem podchodzą do swoich obowiązków. Mamy trochę problem z przełożeniem tego co robiły na treningach na mecz. Przyjdzie taki moment, kiedy tak będzie i kiedy ta praca przyniesie nam owoce.