P. Składanowski: Rywalizacja kibiców na trybunach wprowadziła dodatkowe emocje

Ostrowiecki AZS KSZO Ostrowiec pokonał w ostatnim meczu ligowym Stal Mielec, ale rywalki pokazały się z bardzo dobrej strony. Podobnie jak kibice obu drużyn, których rywalizacja była ozdobą spotkania.

Podczas meczu ostrowieckich siatkarek ze Stalą Mielec w hali przy ulicy Świętokrzyskiej pojawiła się skromna, lecz bardzo żywiołowa grupa sympatyków ekipy gości. Co ważne, atmosfera zarówno przez Klub Kibica miejscowych zawodniczek jak i przyjezdnych fanów została maksymalnie podgrzana i była ozdobą całego pojedynku.

- Gratuluję zwycięstwa trenerowi i zawodniczkom, dziękuję za bardzo fajną walkę zespołowi Stali Mielec. Dziękuję również bardzo serdecznie kibicom naszego zespołu i kibicom zespołu Stali, których mieliśmy przyjemność gościć w naszej hali. Myślę, że taka dobrze pojęta rywalizacja kibiców obu klubów wprowadziła dodatkowe emocje i zdecydowanie była piękną ozdobą meczu. O ważne, bardzo fajnie to się zakończyło, gdyż po zakończonym meczu kibice wzajemnie się pozdrowili. Oby takich wydarzeń kibicowskich było jak najwięcej, bo to ubarwia cała rywalizację - powiedział wiceprezes KSZO Ostrowiec Św., Piotr Składanowski.

Stal Mielec wysoko postawiła pomarańczowo-czarnym poprzeczkę i dziwi fakt, że tak dobrze grający zespół zdobył w dotychczasowych meczach tylko jeden punkt.

- O wyniku meczu zaważył fakt, że nie kończyłyśmy piłek w pierwszej akcji. Nie byłyśmy konsekwentne, co przekładało się na punkty dla rywalek. Nie mogę powiedzieć, że zabrakło nam woli walki i ambicji. Mam nadzieję, że pech w końcu nas opuści, ponieważ te porażki 1:3 trzymają się nas jak jakaś klątwa. Wierzę, że nas zespół się w końcu przebudzi i będziemy jeszcze w stanie pokazać w lidze, że potrafimy zagrać bardzo dobre spotkanie i wygrywać - skomentowała po spotkaniu kapitan ekipy z Mielca, Małgorzata Sobolewska.

Również najlepsza siatkarka spotkania - Katarzyna Brojek - potwierdziła, że Stal to bardzo dobry zespół i mecz - mimo, że wygrany - to nie był łatwy dla ekipy gospodyń. - Strasznie się cieszymy z tego zwycięstwa, bo ten mecz w naszym wykonaniu był bardzo nerwowy i nierówny. Stal postawiła nam poprzeczkę wysoko i mecz był dla nas bardzo ciężki.

Źródło artykułu: