Rozpędzona ZAKSA zagra w finale - relacja z meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel

W pierwszym półfinale ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie bez problemów uporała się z Jastrzębskim Węglem. W finale ekipa Daniela Castellaniego zagra z Delectą Bydgoszcz lub Asseco Resovią Rzeszów.

Przed spotkaniem trudno było wskazać faworyta pierwszego półfinałowego meczu. Potwierdziło się to również na początku pierwszej partii. Obie drużyny toczyły wyrównany bój i żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Na pierwszą przerwę techniczną siatkarze ZAKSY schodzili z prowadzeniem 8:7. W połowie seta nastąpił mały przestój w grze jastrzębian, który skrzętnie wykorzystali rywale. Po sprytnym ataku Michała Ruciaka kędzierzynianie odskoczyli już na cztery punkty(12:8). Dzięki wypracowanej przewadze siatkarzom trenera Daniela Castellaniego grało się zdecydowanie lepiej i dalsza cześć partii toczyła się pod dyktando ZAKSY. Dobrze w szeregach kędzierzynian funkcjonował środek bloku. Pierwszą odsłonę zakończył efektownym atakiem Francuz Antonin Rouzier (25:21).

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Druga partia rozpoczęła się od błędu Matteo Martino. Opromienieni zwycięstwem w premierowym secie, zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla poszli za ciosem. Wodą na młyn ekipy Daniela Castellaniego były mnożące się błędy własne jastrzębian. Świetne zagrywki Ruciaka pozwoliły ZAKSIE wypracować sobie kilku punktową przewagę(11:7). Lorenzo Bernardi zmuszony był wziąć przerwę na żądanie. Reprymenda jednak na niewiele się zdała, gdyż w dalszym ciągu stroną dominującą byli kędzierzynianie, którzy byli lepsi praktycznie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Świetnie prezentował się Antonin Rouzier, który był motorem napędowym ZAKSY w sobotnim spotkaniu. Ostatecznie zespół z Kędzierzyna- Koźla wygrał drugą odsłonę 25:19.

W trzecim secie zawodnicy Daniela Castellaniego szybko wyszli na prowadzenie 4:1. Duża w tym zasługa Łukasza Wiśniewskiego, który nękał rywali swoimi nieprzyjemnymi zagrywkami. Jastrzębianie nie składali jednak broni i za wszelką cenę chcieli zniwelować przewagę rywali. Po świetnej zagrywce Russella Holmesa ekipa Lorenzo Bernardiego wyszła na prowadzenie 12:11! Drużyna Jastrzębskiego Węgla nie zwalniała tempa i na drugiej przerwie technicznej wynik na tablicy brzmiał 16:12. ZAKSA szybko otrząsnęła się z przewagi ekipy ze Śląska i po skutecznym ataku Felipe Fontelesa wyszła na prowadzenie (17:16). W końcowych fragmentach seta górą niespodziewanie okazali się jastrzębianie, którzy po znakomitych zagrywkach Tiago Violasa, mogli wyprowadzać szybkie kontry i tym samym triumfować w trzeciej partii.

Przegrany trzeci set nie wpłynął negatywnie na postawę siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla. Podopieczni Daniela Castellaniego wyszli na czwartą odsłonę bardzo zmobilizowani i zdeterminowani. Na pierwszej przerwie technicznej ZAKSA prowadziła 8:5 i nic nie wskazywało na to, aby mogła utracić swoją przewagę. A jednak. Po ataku Michała Kubiaka jastrzębianie ponownie odrobili straty i wyszli na minimalne prowadzenie (10:9). W dalszej części odsłony wynik cały czas oscylował wokół remisu i o zwycięstwie jednej bądź drugiej drużyny miała zadecydować końcówka seta, w której bezkonkurencyjna okazała się ZAKSA. Ostatecznie ekipa z Kędzierzyna-Koźla pokonała Jastrzębski Węgiel 3:1 w niedzielę zagra w finale!

W drugim półfinale zmierzy się ze sobą Delecta Bydgoszcz oraz Asseco Resovia Rzeszów. Zwycięzca tego pojedynku zagra w finałowym spotkaniu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w niedzielę o godzinie 14:30.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:21, 25:19, 20:25, 25:20)

ZAKSA: Zagumny, Gladyr, Wiśniewski, Rouzier, Ruciak, Fonteles, Gacek (libero) oraz Nogueira, Możdzonek, Kapelus, Pilarz.

Jastrzębski: Łasko, Martino, Czarnowski, Tisher, Holmes, Kubiak, Wojtaszek (libero) oraz Bontje, Malinowski, Polański, Gierczyński, Violas.

MVP: Paweł Zagumny (ZAKSA)

Źródło artykułu: