Maciej Dobrowolski: Chcemy "zablokować" Skrę w decydującym spotkaniu

Asseco Resovia Rzeszów uczyniła pierwszy krok w stronę półfinałów, pokonując PGE Skrę Bełchatów 3:1. Maciej Dobrowolski po meczu przyznał, że mimo nerwowego początku jego zespół zagrał bardzo dobrze.

W pierwszej odsłonie niedzielnego spotkania poziom gry był bardzo słaby, a obie drużyny zdobywały punkty głównie po swoich błędach. Więcej zdobyli ich zawodnicy PGE Skry Bełchatów i to oni udanie rozpoczęli ćwierćfinałową rywalizację. Co zdaniem Macieja Dobrowolskiego wpłynęło na kiepską grę jego drużyny w pierwszej fazie spotkania?

- Pierwszy mecz play-offów jest meczem najcięższym dla gospodarzy, bo rywalizacja zaczyna się od początku - usprawiedliwia grę swojej drużyny w pierwszym secie rozgrywający i dodaje: - W play-offach jest tak, że zespół przyjeżdżający, jeśli wygra mecz na wyjeździe ma gwarancję dwóch meczów u siebie więc to jest dla gości bardzo korzystne. Początkowo grało się nam ciężko, ale jak emocje opadły, to nasza przewaga była zdecydowana. Zresztą widać to po wyniku, że graliśmy dzisiaj bardzo dobrze.

35-letni rozgrywający przebywał na parkiecie tylko w przegranym przez Resovię pierwszym secie. W meczu tym bardzo ważnym elementem była gra blokiem (rzeszowianie zdobyli tym elementem 11 punktów więcej od rywali). Czy zarazem decydującym?

- Dzisiaj blokiem graliśmy nieźle, ale "zablokować" byśmy ich chcieli w decydującym meczu i to będzie ogromny sukces. Póki co cieszymy się z wygranej, jest to duży krok w stronę półfinałów, natomiast to dopiero jeden krok. Teraz długa noc przed nami. Pamiętajmy, że jutro może być zupełnie inaczej - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl zawodnik mistrzów Polski.

Komentarze (6)
avatar
rzeszowiak
18.02.2013
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
do Resoviak:

Żadnego 3-0, będzie porażka już jutro!(...)


Porażka, tak powinno brzmieć twoje imie - zobaczymy jak zaszczekasz trolu jak będzie jutrzejszy mecz na
Czytaj całość
Resoviak
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Żadnego 3-0, będzie porażka już jutro! Później 2 w Bełku i po Kowalu oraz śmiesznym zlepku graczy! 
avatar
stary kibic
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I tak najlepsze byłoby szybkie 3:0, żeby w Bełchatowie grać już tylko na błędach rywala, ale na to bym nie liczył. Chyba że trenejro ma wrogów w drużynie.. 
avatar
rzeszowiak
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wykorzystajcie swoja dobrą passą i pokażcie "gwiazdeczkom" że ich era wieloletniej świetlności skończyła się na dobre. 
avatar
Soviak1905
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzisiejszy poziom gry powinien jutro wystarczyć na marną taktykę Nawrockiego, więc nic tylko zagrać to samo, oprócz pierwszego seta rzecz jasna :)