Final Four LM: Glinka ozłocona po raz kolejny! Vakifbank najlepszy w Europie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mało kto spodziewał się tak zdecydowanego zwycięstwa Vakifbanku Stambuł nad Rabitą Baku. Drużyna Małgorzaty Glinki już po trzech setach mogła cieszyć się ze zwycięstwa w całej Lidze Mistrzyń.

Po jednej stronie efekt wieloletniego wdrażania koncepcji gry Giovanniego Guidettiego, po drugiej multikulturowa maszyna do wygrywania, stworzona szybko i za możliwie jak największe pieniądze. Która z drużyn zasłużyła na miano najlepszej w Europie - Vakifbank czy Rabita? To pytanie zadawało sobie wielu kibiców przed meczem obu drużyn w stambulskiej hali Burhan Felek.

W pierwszym secie zdecydowanie lepiej spisywał się zespół Małgorzaty Glinki-Mogentale, grający konsekwentnie i bez niepotrzebnych błędów. W odpowiedni rytm nie mogła wejść czołowa bombardierka Rabity, Madelyenne Montano, a Foluke Akinradewo nie otrzymywała wielu szans na atak od Katarzyny Skorupy. Świetnie spisywały się za to Jovany Brakocević, której niestraszny był wysoki blok Azerek, i Christiane Furst.

Po przegranej partii siatkarki Marcello Abbondanzy starały się zbudować przewagę od początku kolejnego seta i dzięki staraniom Aurei Cruz ta sztuka się udała. Cóż z tego, gdy Rabita przeplatała dobre zagrania prostymi błędami, zaś siła ataku ze skrzydeł Vakifbanku i rozegranie Naz Aydemir robiły różnicę. W najważniejszym fragmencie seta azerska drużyna wyraźnie ustępowała sportowo rywalkom, co odbiło się na wyniku.

Liderki azerskiej Superligi podjęły kolejną próbę zdominowania meczu, czego obrazem był blok Skorupy na Gozde Kirdar. Ale i wtedy drużynie Vakifbanku udało się podnieść po chwilowej słabości i wyrównać stan seta. Trzy błędy z rzędu siatkarek Rabity znacznie przybliżyły drużynę ze Stambułu do końcowego triumfu, ale zwycięstwo nie przyszło łatwo, gdyż azerski zespół nie dawał za wygraną do samego końca. Atak kapitan Vakifbanku, decydujący o wygranej 3:0, wprawił całą ekipę wicemistrza Turcji w ekstazę, a sam trener Guidetti szalał z radości niemal na całym boiskui i zbierał zasłużone gratulacje. Turczynki powtórzyły sukces z 2011 roku, a Małgorzata Glinka-Mogentale po raz drugi w karierze mogła cieszyć się ze złota LM. Katarzyna Skorupa musiała zaznać goryczy wyraźnej porażki.

VakifBank Istambuł - Rabita Baku 3:0 (25:17, 25:20, 25:23)

Vakifbank: Aydemir, Brakocević, Glinka-Mogentale, Sonsirma Kirdar, Toksoy, Furst, Guresen (libero) oraz Ayse Melis, Kimura

Rabita: Skorupa, Akinradewo, Rabadziewa, Krsmanović, Montano, Cruz, Castillo (libero) oraz Żukowa, Huebner-Gruen, Fomina, Starović

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Szwej4
10.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz niech Gosia wraca do Polski ,na pewno cieszyła by oko swoją grą :)  
avatar
Lu33cas
10.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielki plus i podziękowania dla telewizji Polsat za transmitowanie całego turnieju FF wraz z ceremonią wręczenia medali na OTWARTYM (!) kanale. Mam nadzieję że stanie się to coroczną tradycją, Czytaj całość
avatar
chieri
10.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vakif jest niesamowity! Co za gra i co za atmosfera w zespole! Wielkie gratulacje, Maggie znów z pucharem :) Rabita dziś bez fenomenalnej dyspozycji Monatno nie miała najmniejszych szans.