Bartosz Kurek nie kryje, iż gra w drużynie mistrza Polski stanowi dla niego wielką szansę na sportowy rozwój, gdyż Skra wyznacza w polskiej siatkówce nowe, bardzo wysokie standardy. – Nie chciałbym za kilka lat, już po zakończeniu kariery, żałować, że zmarnowałem wielką okazję – mówi na łamach Gazety Wyborczej.
W bełchatowskim klubie panuje pełen profesjonalizm – siatkarz niczym się nie musi martwić, tylko skoncentrować się na treningach. A w Skrze młody zawodnik będzie rywalizował o miejsce w składzie z autentycznie wielkimi gwiazdami, jak Stephane Antiga czy Dawid Murek. Bartosz Kurek liczy na to, że dużo zyska walcząc z najlepszymi zawodnikami, od których - nawet podczas treningów - można się dużo nauczyć. – Na pewno to są wielkie gwiazdy, ale w kontaktach z nimi nie czuć żadnej wyższości. Są dobrymi kolegami. Cieszę się, że z mogę z nimi grać, bo razem możemy powalczyć o najwyższe cele – podkreśla.
Szkoleniowcy Skry twierdzą, że w Bełchatowie Bartosz Kurek będzie tylko przyjmującym, choć w kadrze trener Raul Lozano wystawia go na pozycji atakującego. Siatkarz ma nadzieję, że w najbliższym sezonie reprezentacyjnym będzie powoływany już tylko jako przyjmujący - na tej pozycji czuje się zdecydowanie lepiej.
Ze wzrostem 205 cm Bartosz Kurek jest jednym z najwyższych zawodników na świecie grających na tej pozycji. W opinii samego gracza wzrost jest jego atutem, ale w niektórych sytuacjach wcale mu nie pomaga - tak jest choćby w obronie, gdzie niższym zawodnikom jest zwyczajnie łatwiej.
Cytowane wypowiedzi Bartosza Kurka pochodzą z artykułu Jarosława Bińczyka, zmieszczonego przez Gazetę Wyborczą.