Simon Tischer: Wszystko w rękach fizjoterapeutów
Niemiecki rozgrywający nie ukrywa, że rywalizacja z Delectą Bydgoszcz jest niezwykle ciężka. Jednak wierzy w końcowy sukces Jastrzębskiego Węgla.
- Ten mecz był bardzo trudny. No, ale w końcu to są finały fazy play-off. Nasza rywalizacja rozstrzygnie o tym, kto zdobędzie brązowy medal, więc nie należy się nastawiać na łatwe pojedynki. Zwycięstwo w takim spotkaniu jest niezwykle istotne. W poniedziałek nam się udało, to my byliśmy lepsi. Wierzę, że potrafimy zagrać lepiej i z takim nastawieniem przystąpię do kolejnego starcia z Delectą - zaznacza Tischer.
Siatkarze obydwu zespołów mają bardzo mało czasu na regenerację. Kolejny mecz czeka ich już we wtorkowy wieczór. - Najważniejszym punktem jest przygotowanie fizyczne. Teraz rozegraliśmy pięć setów, a pod koniec play-offów graliśmy już nieraz dzień po dniu. Mamy w nogach także mecze z całego sezonu. Teraz wszystko w rękach naszych fizjoterapeutów, aby przywrócili naszym ciałom moc. Bo w kolejnym meczu musimy zagrać na więcej niż 100% - zapowiada reprezentant naszych zachodnich sąsiadów.
Niemiecki siatkarz zwrócił również uwagę na brak transmisji telewizyjnej z rywalizacji o najniższy stopień podium PlusLigi. - Nie wiem czemu tak się dzieje. Nasza rywalizacja o brązowy medal zasługuje na uwagę telewizji, tak samo jak walka o złoto. Myślę, że udowodniliśmy to naszymi meczami w Bydgoszczy. W poniedziałek i wtorek nie ma innych meczów i nie wiem w czym tkwi problem, może to jakieś kwestie finansowe. Sądzę, że kibice z innych miast Polski chcieliby zobaczyć nasze mecze - kończy zawodnik Jastrzębskiego Węgla.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!