Itas Diatec Trentino w serii sześciu punktów (w tym trzy asy), zdobytych tuż po drugiej przerwie technicznej pierwszego seta, wypracował sobie pewną przewagę, którą spokojnie dowiózł do końca partii. Drugą lepiej zaczęli gospodarze, ale ze stanu 3:0 za chwilę zrobiło się 3:5. Jednak w połowie odsłony tym razem to siatkarzom Copry Elior Piacenzy, być może podrażnionym usunięciem z boiska drugiego trenera Davide Delmatiego, przydarzyła się seria udanych zagrań. Zyskali po trzypunktową przewagę, którą utrzymali do końca seta.
W kolejnym dali popis skutecznej gry, ale w czwartym obudzili się rywale - na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:1. Mimo iż podopieczni Luki Montiego odrobili nieco strat, a strzałem w dziesiątkę okazało się wprowadzenie Luki Vettoriego w miejsce Alessandro Feia, wydawało się, że spotkanie zmierza do tie-breaka. Autowy atak Mateja Kazijskiego zakończył jednak dramatyczną końcówkę i wyrównał stan rywalizacji finałowej.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
MVP spotkania wybrany został pewny w przyjęciu (po 62 proc. perfekcyjnego i pozytywnego) oraz w ataku (z sumy 18 pkt. wszystkie zdobyte tym elementem przy 56-proc. skuteczności) Hristo Zlatanov. Na to miano z pewnością pracowali również środkowi z Piacenzy, zwłaszcza Robertlandy Simon, który zanotował 11 punktowych ataków przy 73-proc. efektywności w tym elemencie (w sumie zapisał na swoim koncie 13 oczek, w tym 2 asy).
[b]
Copra Elior Piacenza - Itas Diatec Trentino 3:1 (17:25, 25:22, 25:16, 32:30)
[/b]
Copra: De Cecco, Fei, Zlatanov, Papi, Holt, Simon, Marra (libero) oraz Maruotti, Corvetta, Tencati, Vettori.
Trentino: Raphael, Stokr, Kazijski, Juantorena, Djurić, Birarelli, Bari (libero) oraz Colaci (libero), Lanza, Chrtiansky, Sintini, Burgsthaler, Uczikow.
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 1-1.
Kolejne spotkanie: 1 maja.