Reprezentantki USA rozpoczęły spotkanie z wysokiego "C", bo od prowadzenia 9:3. Tak wypracowana przewaga pozwoliła kontrolować podopiecznym Karcha Kiraly'ego sytuację w pierwszym secie, którego wygrały one pewnie do 17.
Druga partia wyglądała niemal bliźniaczo do pierwszej. Zanim Japonki się "obudziły", to już przegrywały z USA 6:10 i już nie były w stanie zniwelować tej przewagi, a druga część meczu również padła łupem amerykańskiego zespołu (19:25). Wicemistrzynie olimpijskie od początku pojedynku szczególnie dobrze grały w bloku.
Trzeci set był najbardziej wyrównany ze wszystkich i rozstrzygnął się dopiero w końcówce, którą lepiej rozegrały zawodniczki z Kraju Kwitnącej Wiśni (25:21), dając w końcu swoim fanom trochę radości.
Jak się okazało, to ze strony Amerykanek był tylko wypadek przy pracy i przebieg 4. odsłony wyglądał tak, jak dwóch pierwszych. USA szybko wyszło na kilku punktowe prowadzenie, którego już nie oddało do końca pojedynku (18:25).
Bohaterką w zwycięskiej ekipie była Kristin Hildebrand (21 pkt.), którą dzielnie wspierała Kelly Murpy (16 pkt.).
Była to siódma wygrana w ósmym meczu reprezentacji Stanów Zjednoczonych, natomiast dla Japonii druga porażka (dzień wcześniej przegrała z Bułgarią) w całym cyklu World Grand Prix 2013.
Japonia - USA 1:3 (17:25, 19:25, 25:21, 18:25)
Japonia: Ebata, Kimura, Shinnabe, Kawashima, Otake, Miyashita, Zayasu (libero) oraz Hashimoto, Nagaoka, Oumi, Iwasaka, Ishida.
USA: Hill, Glass, Hildebrand, Gibbemeyer, Murphy, Harmotto, Miyashiro (libero) oraz Hood, Hagglund, Fawcett, Lichtman.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!