Bartosz Kurek: Wierzę, że będzie dobrze!
Reprezentacja Polski pokonała Słowację 3:1 i zajęła drugie miejsce w grupie. Po raz kolejny to Bartosz Kurek był najmocniejszym ogniwem polskiego zespołu.
Zwycięstwo ze Słowakami pozwoliło biało-czerwonym ominąć reprezentację Rosji, jednakże w barażach o ćwierćfinał Polacy trafiają na równie groźnego rywala, reprezentację Bułgarii. - Trafiamy teraz na Bułgarów, przeciwnika, który dla nas jest z pewnością niewygodny, ale wierzę, że uda nam się z tego meczu wyjść zwycięsko. Wiadomo, że na tym etapie mistrzostw nie ma już łatwych przeciwników. Mam nadzieję, że z pomocą kibiców postawimy poprzeczkę wysoko - ocenia szansę gospodarzy Kurek.
Zanim jednak obie ekipy staną naprzeciw siebie, wszystkich czeka dzień przerwy. Jak ten moment wolnego wykorzystają Polacy? - Plan jest bardzo prosty: odpocząć, solidnie potrenować i tyle. Zapomnieć o tym co było, należy myśleć już przyszłościowo. To co do nas należało wykonaliśmy najlepiej jak potrafiliśmy i teraz musimy skupić się na tym decydującym meczu, który zaważy o naszym losie w tym turnieju. Każdy z nas będzie to miał z tyłu głowy, będziemy w pełni zmobilizowani i wierzę, że będzie dobrze. A jeżeli nam się nie uda, to mam nadzieję, że przynajmniej pozostawimy po sobie dobre wrażenie, walczących do końca zawodników - zakończył Bartosz Kurek.
Media o meczu Polska - Słowacja: Wrócili na właściwe tory, uniknęli Rosji, oddech ulgi