Polskie kluby znakomicie radzą sobie w turnieju Impel Cup. W czwartek efektowne zwycięstwo odniosły muszynianki. Podopieczne Bogdana Serwińskiego zmierzyły się z faworyzowanym Galatasaray. Choć pierwszy set okazał się w ich wykonaniu fatalny i zakończył się wynikiem 13:25, brązowe medalistki Orlen Ligi szybko odnalazły właściwy rytm. Z każdą akcją poprawiały swoją grę i wygrywały kolejne partie. W czwartej sprawiły już tureckiej ekipie prawdziwe lanie.
Muszynianka Fakro Muszyna - Galatasaray Stambuł 3:1 (13:25, 25:23, 25:19, 25:14)
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Impel tym razem postanowił zafundować swoim fanom pięciosetową dawkę emocji. Premierowe partie nie ułożyły się po myśli gospodyń. Po nerwowej końcówce drugiej odsłony pojedynku wrocławianki przegrywały już 0:2. Ten rezultat chyba bardzo podrażnił zawodniczki Tore Aleksandersena. W ekspresowym tempie doprowadziły do tie-breaka i w nim również zdominowały rywalki z Niemiec. Tym samym impelki zainkasowały drugie zwycięstwo na turnieju w hali Orbita.
Impel Wrocław - Schweriner Sportclub 3:2 (17:25, 24:26, 25:12, 25:10, 15:8)
Plan piątkowych meczów:
15:30 Schweriner Sportclub - Muszynianka Fakro Muszyna
18:00 Impel Wrocław - Galatasaray Stambuł