Drzyzga nie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek po nieudanych dla reprezentacji Polski mistrzostwach Europy. - Zapomniałem o tym, co było. Nie było to na pewno łatwe, ale to już jest historia i skupiam się tylko i wyłącznie na klubie - powiedział w rozmowie z portalem SpotoweFakty.pl siatkarz Asseco Resovii Rzeszów.
Drugi rozgrywający polskiej kadry jest dopiero po kliku treningach pod okiem szkoleniowca Andrzeja Kowala. Jakie są jego odczucia po pierwszych dniach w nowej drużynie? - Wszystko pozytywnie, wszystko tutaj jest na najwyższym poziomie.
Resovia w ostatnich dwóch sezonach wygrywała PlusLigę, ale na pozostałych frontach - Puchar Polski i Liga Mistrzów - nie do końca było tak różowo. - Z pewnością chcemy wszystkie mecze wygrywać, nie tracić punktów, ale nie oszukujmy się - forma nie będzie optymalna w pierwszych meczach. Nad każdym elementem musimy teraz pracować: czy to przyjęcie, czy atak, a nie tylko nad rozegraniem. Mamy tak szeroki zespół, tak dobrych zawodników, że w tym sezonie na pewno celujemy w podwójną koronę w Polsce, a myślę, że fajnie byłoby awansować do Final Four Ligi Mistrzów - kontynuował Fabian Drzyzga.
O miano pierwszego "sypacza" mistrza Polski 23-letni rozgrywający z Polski będzie rywalizował z Czechem Lukasem Tichackiem. - Lukas jest tutaj dwa lata, może startuje z lepszej pozycji, ale tylko i wyłącznie we dwóch musimy udowodnić trenerowi na treningach swoją przydatność. Sezon jest bardzo długi i myślę, że każdy z nas będzie miał szansę pokazania się oraz pomóc drużynie - stwierdził na zakończenie.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!