Przed sezonem nie doszło do wielu zmian w zespole Lokomotiwu. Odszedł do Dynama Moskwa Denis Birjukow, a przyszedł w jego miejsce Kubańczyk Oreol Camejo. Do drużyny z Nowosybirska dołączył również atakujący Paweł Moroz.
Rosjanie byli zdecydowanym faworytem tego starcia i od początku chcieli pokazać swoją wyższość nad rywalem z Dominikany. W pierwszym secie raz za razem blok siatkarzy La Romany gubił rozgrywający Aleksander Butko, który starał się w odpowiednich proporcjach posyłać piłki do ataku swoim kolegom z teamu. Inauguracyjną partię podopieczni Andrieja Woronkowa zwyciężyli do 20.
W drugiej odsłonie w szeregi graczy ze wschodu Europy widocznie wkradło się rozluźnienie i dali trochę poszaleć zawodnikom z Ameryki Środkowej. Ci walczyli do samego końca, ale jednak doświadczenie Lokomotiwu wzięło górę w decydujących momentach (25:23).
Minimalna porażka w drugiej odsłonie zupełnie odebrała chęci do walki La Romanie. Wypracowana na początku przewaga przez zwycięzców Ligi Mistrzów 2013 wystarczyła, żeby postawić kropkę nad "i" w tym spotkaniu grupy B Klubowych Mistrzostw Świata siatkarzy (25:17).
Lokomotiw Nowosybirsk - La Romana 3:0 (25:20, 25:23, 25:17)
Lokomotiw Nowosybirsk: Butko (5), Wolwicz (6), Divis (13), Camejo (12), Moroz (13), Astaszenkow (5), Gołubiew (libero) oraz Żylin, Leonienko (1), Zubkow.
La Romana: Camprechano (5), Contreras (8), Tapia (5), Castro (2), Lara (5), Recio (10), Peguero (libero) oraz Adames, Palomino (1), Garcia, Frias, Aquino.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!