Wynik nie oddaje naszej postawy - komentarze po meczu Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz

Pałac przegrał swój trzeci mecz w Orlen Lidze. Choć we Wrocławiu bydgoszczanki nie zdołały w żadnym z setów przekroczyć granicy 20 punktów, trener Gąsior pogratulował swoim zawodniczkom postawy.

Monika Naczk (kapitan Pałacu Bydgoszcz): Może to co powiem będzie zaskakujące, ale jestem zadowolona i zbudowana postawą naszego zespołu. Walczyłyśmy i nie poddawałyśmy się, choć wynik nie do końca to odzwierciedla. Może zabrakło nam umiejętności, ale na pewno nie charakteru. Za tydzień czeka nas mecz z Naftą Piła, który będzie dla nas niezwykle ważny. Impelowi życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach i przede wszystkim dużo zdrowia dla ich środkowych.

Rafał Gąsior (trener Pałacu Bydgoszcz): Zgadzam się z Moniką, że wynik nie odzwierciedla naszej postawy. Zagraliśmy na miarę naszych możliwości. Takie mamy umiejętności i z dnia na dzień staramy się je podnosić. Gratuluję moim zawodniczkom, bo pokazały ambitną walkę o każdą piłkę. To nasz trzeci przegrany mecz, ale dzisiaj jestem podbudowany. Widać, że mimo porażek nie zwieszamy głów i nadal jesteśmy drużyną.

Frauke Dirickx (rozgrywająca Impela Wrocław): Wykonałyśmy dzisiaj bardzo dobrą robotę zagrywką. Rywalki cały czas były pod presją i w efekcie nie mogły grać tego, co naprawdę chciały. Uważam jednak, że wcale nie zaprezentowały się aż tak źle. Miałyśmy po swojej stronie znacznie mniej bloków niż zwykle, a to dobrze o nich świadczy. Wciąż mamy sporo do poprawienia w naszej grze.

Tore Aleksandersen (trener Impela Wrocław): Jestem w pełni usatysfakcjonowany wynikiem zwłaszcza, że nie wystąpiliśmy w optymalnym składzie. Makare Wilson nie mogła zagrać i musieliśmy po wielu latach przerwy przestawić na środek Kasię Mroczkowską. Spotkanie nie było wcale łatwe, Pałac postawił nam trudne warunki, więc cieszę się, że utrzymaliśmy dobry poziom zagrywki i ataku i odnieśliśmy zwycięstwo. W drugim secie mieliśmy trudny moment, ale pokazaliśmy, że jesteśmy mocnym zespołem i wróciliśmy do gry. Oby tak było w kolejnych meczach. Na razie nie popadamy w hurraoptymizm. Ten sezon jest jak maraton - dobrze przebiegliśmy trzy kilometry, ale jeszcze 39 zostało.

Siatkówka na [b]SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

[/b]

Źródło artykułu: