Od początku pierwszego seta obie ekipy skutecznie prezentowały się w ataku. Rozgrywające mogły rozgrywać kombinacje, jako że przyjęcie po obu stronach siatki było bardzo precyzyjne. Wyróżniającą się postacią w szeregach gospodyń była Anna Podolec, która w pierwszej fazie pierwszej partii była nie do zatrzymania na prawym skrzydle (11:7). Atomówki nie dawały się zbliżyć swoim przeciwniczkom na mniej niż 3 punkty i kontrolowały środkową fazę premierowej odsłony. Problemy mistrzyń Polski pojawiły się jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną, kiedy to sopocianki nie mogły wyprowadzić ataku a do gry Aluprofu włączyła się Heike Beier (16:15), która oprócz punktów w ofensywie, dołożyła także oczka w zagrywce (16:17). Mistrzynie Polski odzyskały nieco rytm gry, kiedy to 2 punkty na zagrywce zdobyła Justyna Łukasik (21:19). Przewaga ta wystarczyła sopociankom do wygrania tego pierwszego seta 25:20.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Początek drugiej odsłony miał podobny przebieg co pierwszy jeśli chodzi o zdobycze punktowe, jednakże poziom spotkania był nieco niższy - pojawiło się więcej błędów w zagrywce, a także rozegrania nie były już aż tak dynamiczne, głównie za sprawą gorszego przyjęcia. W tych warunkach lepiej jednak odnajdywały się Atomówki, które popełniały w tej części mniej błędów (8:5). Bielszczanki jednakże przetrzymały trudne chwile i zaczęły lepiej ustawiać się w obronie, co skutkowało efektywnymi kontrami (10:10). Jednakże sopocianki ponownie odzyskały swoją przewagę, głównie za sprawą dobrej gry Kimberly Hill a także blokom Podolec i Łukasik. Dodatkowo, przyjęcie bielszczankom utrudniała zagrywka Charlotte Leys, która za końcową linią stawała aż 6 razy z rzędu (19:12). Mistrzynie Polski nie pozwoliły sobie na ponowną dekoncentrację i pewnie zwyciężyły w tej odsłonie 25:20.
Trzecia partia to początkowe prowadzenie gości. Po raz kolejny przerwa nie wpływa korzystnie na zespół, który prowadzi 2:0. Na szczęście dla gospodyń ich chwila dekoncentracji nie trwała długo i szybko odrobiły cześć strat, choć wciąż to bielszczanki na pierwszej przewie technicznej prowadziły 8:5. Atomówki jednakże zdołały odrobić stratę, głównie za sprawą ataków w kontrze Leys i Podolec (14:11). Cały czas gospodynie prezentowały się solidnie w polu zagrywki, utrudniając rozgrywanie bielszczankom, które coraz słabiej radziły sobie z własną grą (16:12). Mimo nerwowej końcówki i grze na przewagi, to Atomówki okazały się w tym secie lepsze i ostatecznie zdobył komplet punktów w tym spotkaniu.
Atom Trefl Sopot - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:0 (25:20, 25:20, 28:26)
Atom: Leys, Bełcik, Podolec, Szeluchina, Efimienko, Kaczorowska, Zenik (libero) oraz Łukasik, Hill, Pietersen, Gajewska
Aluprof: Nikić, Horka, Lis, Szymańska, Strózik, Beier, Wojtowicz (libero) oraz Łyszkiewicz, Trojan
MVP: Leys