Drużyna Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza mogła odetchnąć z ulgą po zwycięstwie nad Stiintą Bacau w pierwszym meczu tegorocznej Ligi Mistrzyń. Wygrana w trzech setach pozwoliła choć częściowo zatrzeć złe wrażenie, jakie zespół z Zagłębia Dąbrowskiego pozostawił po sobie w spotkaniach z Atomem Trefl Sopot i Chemikiem Police. Nie oznaczało to jednak, że dąbrowski MKS wrócił do mistrzowskiej formy. - Ten mecz powinien wyglądać znacznie lepiej. Nasza gra pozostawiała jeszcze trochę do życzenia, ale myślę, że w kolejnych meczach powinna już wyglądać inaczej – mówiła po meczu z mistrzem Rumunii Anna Kaczmar, a Elżbieta Skowrońska stwierdziła na pomeczowej konferencji: - To spotkanie było dobre w naszym wykonaniu, ale mamy większy potencjał, by lepiej grać. Małymi kroczkami do przodu, mam nadzieję, że przerwałyśmy tę złą passę i teraz będzie już tylko lepiej. Zagłębiowskiemu zespołowi w odzyskaniu mistrzowskiej formy nie pomoże jeszcze nowo pozyskana rozgrywająca Ozge Kirdar Cemberci, która dołączy do drużyny w przyszłym tygodniu.
Kolejnym rywalem dąbrowskiej drużyny będzie Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna, który podobnie jak Tauron MKS wygrał swój pierwszy mecz w europejskich pucharach (3:1 z izraelską Haifą Volleyball). Gdy przed startem sezonu 2013/14 z Muszyny dochodziły wieści o możliwym wycofaniu się głównego sponsora i sporych zmianach w składzie pełnym gwiazd i reprezentantek kraju, spodziewano się, że odnowiony zespół Bogdana Serwińskiego nie będzie już w stanie nawiązać do takich sukcesów klubu jak wygrana w rozgrywkach Pucharu CEV, a skupi się raczej na walce o środek tabeli. Pierwsze trzy spotkania Orlen Ligi nie dają póki co pełnej odpowiedzi na pytania o potencjał odnowionego składu Mineralnych, na razie można stwierdzić, że w Muszynie udało się stworzyć dość wyrównaną drużynę, w której każda z zawodniczek może stanowić solidne wsparcie dla reszty koleżanek. Jest to szczególnie ważne w przypadku Magdaleny Piątek, jedynej atakującej zespołu: gdy ona nie wytrzymuje trudów meczu, w sukurs przychodzą jej Karolina Różycka i Aleksandra Jagieło.
W ostatnich latach spotkania między dąbrowskim i muszyńskim MKS-em należały do ligowych klasyków, których wynik często rozstrzygał się po długich i wyczerpujących bojach. Należy pamiętać, że to właśnie ekipa z Dąbrowy Górniczej w ostatnich dwóch latach blokowała muszyniankom drogę do finału Pucharu Polski, co być może stanowi "zemstę" Zagłębianek za półfinały ligi z sezonu 2010/11, kiedy to drużyna Serwińskiego pozbawiła rywalki szans na walkę o złoto.
Ponadto, co jeszcze kilka lat temu byłoby nie do pomyślenia, w tym sezonie Tauron MKS walczy o jak najlepszy wynik na wszystkich frontach, co stwarza presję wyniku od samego początku sezonu, zaś ekipa z Muszyny postawiła sobie za cel po prostu jak najlepszą grę i próbę zaskoczenia osób, którzy wieszczyli jej szybkie wypadnięcie z siatkarskiego topu. MKS z Dąbrowy musi, MKS z Muszyny chce. Niedzielny mecz powinien odpowiedzieć na zadawane przez kibiców pytania dotyczące możliwości i formy obu zespołów.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna / niedziela, 27 października, godz. 17
Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania!
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!