Jastrzębska obrona - komentarze po meczu Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów

Kapitan oraz trener drużyny przyjezdnej przyznali, że o zwycięstwie gospodarzy przesądziła ich świetna postawa w grze obronnej.

Michał Biegun
Michał Biegun

Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Gratulacje dla Jastrzębia za wspaniały mecz. Niestety, to my go przegraliśmy. Taki jest sport. Jastrzębianie zaprezentowali się bardzo dobrze w obronie i zasłużenie wygrali.

Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Dziękuję za gratulacje. Mecz był fajny, chociaż nie zapominajmy, że to dopiero pierwsze starcia w lidze, w których jest sporo błędów z obu stron. Jeśli mogę pokusić się o małą polemikę, to zastanawiam się, kto wymyślił przepis o dziesięciu minutowej przerwie po drugim secie. Miejmy nadzieję, że Polski Związek Piłki Siatkowej chce dbać o zdrowie zawodników, którzy grają co trzy dni, a w trakcie całego sezonu grają 50-70 meczów, to ta reguła będzie zmieniona. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że reklamy są bardzo ważne, ale te dziesięć minut pauzy jest bardzo niebezpieczne dla zawodników. A poza tym jesteśmy bardzo zadowoleni z tych trzech punktów i idziemy dalej.

[tag=1599] Andrzej Kowal[/tag] (trener Asseco Resovii Rzeszów): Gratulacje dla Jastrzębia. Widać było duża różnicę w przygotowaniu fizycznym w dzisiejszym meczu. Nasze ataki nie miały mocy. Jastrzębski Węgiel fantastycznie bronił. Dawno się nie widziałem zespołu, który grałby z taką ilością obron. Tak jak było powiedziane wcześniej, jest to dopiero początek sezonu. Nikt nie lubi przegrywać, ale najwięcej się uczymy na porażkach. Lepiej przegrać teraz, jak w najważniejszej części rozgrywek. Jedziemy dalej, trenujemy, wiemy, nad czym mamy pracować i z głową do góry wracamy do Rzeszowa. Skończyliśmy serię tych długich wyjazdów. W zeszłym tygodniu praktycznie tydzień nie było nas w domu. W tym tygodniu dwa mecze przed własną publicznością, także złapiemy troszeczkę oddechu. Myślę, że będziemy w stanie lepiej przygotować się fizycznie do następnego meczu.

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Dziękuję za gratulacje. Zdaję sobie sprawę, że Resovia odczuwa trudy podróży po Lidze Mistrzów. Nie jest to zbyt komfortowa sytuacja do gry. Przede wszystkim chcę powiedzieć, że wygraliśmy dzisiaj tylko jeden mecz. To dopiero początek drogi, którą podążamy. Na pewno jestem dumy z zawodników, bo zarówno we wtorek w Ankarze, jak i dzisiaj graliśmy bardzo ważne spotkania. Kilku naszych graczy nie jest jeszcze w pełni gotowych, ale dzisiaj udowodnili oni, że jeśli nie skutkuje taktyka i technika, tam nieoceniona jest walka i serce do gry. Co do przerwy pomiędzy drugim i trzecim setem, musimy zaakceptować obowiązujące zasady, ponieważ są one ważne z punktu widzenia federacji i marketingu. Zawodnicy powinni skoncentrować się na grze. Dla nikogo nie może to być alibi. Dla nas może to być aspekt, nad którym musimy jeszcze popracować. Musimy być gotowi do gry po przerwie natychmiast, ponieważ oba zespoły są w takiej samej sytuacji, a reguły te same dla każdej z drużyn.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Jastrzębski Węgiel "pobił" mistrza - relacja z meczu Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×