Muszynianka już w drugiej rundzie CEV Cup - relacja z meczu Polski Cukier Fakro BPS Muszyna - Haifa Volleyball

Siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Banku BPS Muszyna bez większych problemów rozprawiły się z ekipą Haifa Volleyball.

Paweł Siejak
Paweł Siejak

Spotkanie atakiem z prawego skrzydła otworzyła dwudziestoletnia Anita Gluck, obijając blok rywalek. Po chwili asa serwisowego posłała Vorobyeva, zwiększając prowadzenie na 3:1. Z czasem jednak do głosu zaczęły dochodzić gospodynie, szybko niwelując straty i na drugą przerwę techniczną udając się z prowadzeniem 16:12. Niestety zawodniczki z Hajfy popełniały sporo niewymuszonych błędów własnych, przez co strata do miejscowych rosła jeszcze bardziej. Atakiem ze środka zakończyła seta Sylwia Wojcieska.

Siatkówka na
SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Drugą partię ponownie od prowadzenia rozpoczęły przyjezdne po ataku Vorobyevej. Ta sama zawodniczka zdobyła punkt na 2:1 z drugiej strefy. Po trudnej zagrywce Magdaleny Piątek siatkarki z Muszyny zeszły na przerwę techniczną z prowadzeniem 8:5. Trener Bogdan Serwiński posłał do boju Natalię Kurnikowską w miejsce Aleksandry Jagieło. Przewaga Muszyny rosła z akcji na akcję, asa na 13:7 dołożyła jeszcze Ivana Plchotova. Na boisku pojawiały się kolejne zmienniczki, zastępujące bardziej rutynowane koleżanki. Dobrze dysponowane gospodynie powiększały i tak już wysoką przewagę. Tą partię zakończyła atakiem z drugiej linii Piątek.

 Magdalena Piątek była mocnym punktem drużyny przeciwko ekipie z Hajfy Magdalena Piątek była mocnym punktem drużyny przeciwko ekipie z Hajfy
Od mocnego uderzenia rozpoczęły miejscowe trzeciego seta, skutecznie atakując i blokując. Asa na 6:1 posłała jeszcze Kurnikowska, lecz jej koleżanki nie zwalniały ręki, dorzucając kolejne punkty do własnego dorobku. Na przerwę udawały się z sześciopunktową przewagą. Zanosiło się na tęgie lanie. Coś drgnęło przy 13:2, gdzie zawodniczki z Hajfy zniwelował cztery oczka po udanych akcjach Vorobyevej. Jednak po przerwie poproszonej przez szkoleniowca Muszyny, wszystko znów wróciło do normy i po kilku wymianach na tablicy widniał wynik 16:6. Po wznowieniu gry dwie zagrywki po końcową linię posłała Piątek. Asem odpowiedziała Gluck a jej koleżanki skutecznym blokiem zatrzymały kilka ataków gospodyń. Co prawda Gabriela Jasińska zaserwowała na aut, lecz zbiciem z prawej strony zakończyła mecz Piątek.

W całym meczu doskonałą okazję miały do wykazania się zmienniczki w ekipie trenera Bogdana Serwińskiego, nabierając przy okazji niezbędnego doświadczenia, które może zaprocentować w niedalekiej przyszłości. Z kolei w zespole Haify przebłyski dobrej gry miały wspomniana wcześniej Vorobyeva oraz Kolnogorov, lecz było to stanowczo za mało na Muszynę. Gospodynie zatem bez trudu awansowały do drugiej rundy Pucharu CEV.

Polski Cukier Fakro Muszyna - Haifa Volleyball 3:0 (25:16, 25:12, 25:15)

Polski Cukier Fakro Muszyna:Różycka, Mazurek, Piątek, Wojcieska, Jagieło, Plchotova, Maj (libero) oraz Kurnikowska, Mucha, Jasińska, Sosnowska.

Haifa Volleyball: Gluck, Milosavljevic, Rodriguez, Koriomkhina, Zhernova, Vorobyeva, Demayo (libero) oraz Kolnogorov, Cohen.

Niesamowity finisz rywalizacji dla BKS! - relacja z meczu BKS Aluprof Bielsko-Biała - ASPTT Miluza

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×