Jakub Wachnik: Postaramy się jeszcze o jakieś prezenty

Poniedziałkowy mecz z AZS-em Częstochowa był dla siatkarzy Czarnych ostatnim w tym roku we własnej hali. Jak jednak zapewnia MVP tego spotkania, radomianie postarają się jeszcze o niespodzianki.

Radomianie byli faworytami meczu z częstochowianami i z tej roli wywiązali się znakomicie, zwyciężając za trzy punkty. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Jakub Wachnik, który zdobył najwięcej punktów ze swojej drużyny - 18. Wszystkie zanotował w ataku, kończąc pojedynek z 58-procentową skutecznością w tym elemencie.

- Na pewno wygrana cieszy, tym bardziej trzypunktowa. Jesteśmy zadowoleni, bo udało się zdobyć pełną pulę - podkreślił najlepszy zawodnik poniedziałkowej potyczki. - Grało się ciężko, jak ze wszystkimi rywalami z PlusLigi. Ze wsparciem tak wspaniałej publiczności nie czuliśmy jednak żadnej presji - dodał młody przyjmujący Cerrad Czarnych.

Statuetka dla najlepszego gracza to nie pierwsze wyróżnienie dla 22-latka. Leworęczny zawodnik zwrócił uwagę na dobrą postawę całego zespołu. - Gdyby nie koledzy, nie byłoby nagrody MVP dla mnie. Cała drużyna zasłużyła na zwycięstwo i wszystkim należą się gratulacje i pochwały - zaznaczył Wachnik.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Pojedynek kończący ósmą kolejkę PlusLigi był dla beniaminka ostatnim w tym roku we własnej hali. Nie oznacza to jednak, że w grudniu podopieczni Roberta Prygla nie rozegrają już meczu ligowego. Dwa kolejne starcia odbędą się w obiektach przeciwników - najpierw, w najbliższą sobotę, radomianie udadzą się do Olsztyna, zaś tydzień później zagrają w Bielsku-Białej. - Postaramy się jeszcze o jakieś prezenty dla naszych kibiców przed świętami - zakończył siatkarz.

Po meczu z Akademikami Wachnik miał powody do radości
Po meczu z Akademikami Wachnik miał powody do radości
Komentarze (1)
Dawid Gątkowski
4.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Radom poza Koistrą nie ma nazwisk,ale graja siatkowkę na razie na stabilnym poziomie,w przeciwieństwie do AZS-u