Świąteczne odśnieżanie wydarzeń roku: Powiększenie PlusLigi

Sezon 2013/2014 jest pierwszym, w którym PlusLiga liczy 12 zespołów. Proces "rekrutacji" do siatkarskiej ekstraklasy przebiegał burzliwie, ale ostatecznie ani sami zainteresowani, ani inni nie żałują.

Było ich czterech

Pierwsze poważne informacje na temat powiększenia PlusLigi pojawiły się w lutym kończącego się, 2013 roku. Wtedy to Jan Zaręba, wiceprezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej przyznał, że dopuszczalny jest nawet wariant z 14 zespołami w ekstraklasie. Mniej więcej w tym samym czasie władze rozgrywek rozpoczęły rozmowy z zainteresowanymi występami na najwyższym szczeblu klubami: Czarnymi Radom, BBTS-em Bielsko-Biała, Camperem Wyszków i Cuprum Lubin.

Warunkiem przystąpienia do końcowego etapu ubiegania się o miejsce w PlusLidze był osiągnięty na koniec sezonu wynik sportowy, a dokładniej rzecz ujmując - lokata w pierwszej "czwórce". Już po ćwierćfinałach wiadomo było, że tego kryterium nie spełnią wyszkowianie, wyeliminowani przez lubinian. Ta sytuacja właściwie przesądziła o tym, iż w razie powiększenia ekstraklasa liczyć będzie 12 drużyn.

W pierwszej lidze Czarni nie mieli sobie równych
W pierwszej lidze Czarni nie mieli sobie równych

Decydujące pierwszoligowe rozstrzygnięcie zapadło między najrówniej grającymi przez cały sezon ekipami z Radomia i Bielska-Białej. Podopieczni Roberta Prygla pokazali swoją wyższość nad rywalem, odnosząc triumf już po trzech spotkaniach. Po zakończeniu rywalizacji na parkiecie pełne ręce roboty mieli działacze obu klubów.

Chcesz elity - błyskawicznie się dostosuj

W kuluarach przewijały się różne wersje - BBTS posiadał bardzo mocny argument w postaci nowej hali, natomiast Czarni - bogate siatkarskie tradycje i wspaniałą publiczność. Gorzej było (i wciąż jest) z obiektem, w którym swoje spotkania radomianie rozgrywają. Nie należy zapominać również o tym, że w czerwcu, a więc miesiącu, w jakim ważyły się ewentualne losy obu drużyn w siatkarskiej elicie, większość potencjalnych przyszłych przeciwników miała już skompletowane składy. Co prawda zmagania na zapleczu ekstraklasy zakończyły się późno, bo pod koniec maja, to mistrz Polski został wyłoniony już na początku kwietnia.

Działacze obu klubów musieli więc w bardzo krótkim czasie zrealizować szereg niezwykle istotnych działań, począwszy od poszukiwania sponsorów, którzy swoimi środkami zagwarantowaliby wymagany budżet, przez skompletowanie składu, po powołanie spółki akcyjnej. Obok euforii i mobilizacji pojawiały się chwile zwątpienia. Zastanawiano się, czy aby nie jest za późno, przede wszystkim jeśli chodzi o budowanie kadry. Przetrzebiony rynek wcale nie ułatwiał zadania. Zarówno Prygiel, który zamienił się miejscami z dotychczasowym pierwszym szkoleniowcem, Wojciechem Stępniem, jak i Janusz Bułkowski postanowili pozostawić trzony swoich zespołów z poprzedniego sezonu. Zdecydowali się dokupić ciekawych zawodników zagranicznych.

Skład BBTS-u trochę się zmienił w porównaniu z poprzednim sezonem
Skład BBTS-u trochę się zmienił w porównaniu z poprzednim sezonem

- Po 12 latach działalności może i u nas warto coś zmienić. W końcu jesteśmy prawie 40-milionowym krajem, a popularność siatkówki rośnie - mówił 18 czerwca Artur Popko, prezes PLPS-u. Te słowa sugerowały jedno - powiększona PlusLiga stała się faktem.

Jak zbudować dobry skład w kilka tygodni?

Zwłaszcza sztab szkoleniowy Czarnych napotkał trudności przy kompletowaniu składu. Bliski przejścia do Radomia był Bruno Romanutti, obecnie atakujący Effectora Kielce. Kontrakt z klubem z Mazowsza podpisał już Marien Moreau, jednak bardzo pechowa kontuzja, jakiej nabawił się na zgrupowaniu reprezentacji Francji, wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. W tej sytuacji, mając już niemal całkowicie gotową kadrę, trzeba było ściągać jakiegoś zawodnika na pozycję atakującego. Prygiel nie czekał długo - sięgnął po niechcianego w Bełchatowie Wytze Kooistrę. To był absolutny "strzał w dziesiątkę" - gracz, którego nominalną pozycją jest środek, został całkowicie przestawiony na atak. Wcześniej co prawda występował po przekątnej z rozgrywającym, m.in. w Skrze, jednak właśnie w barwach beniaminka pokazuje swoje ogromne możliwości. Aż dziw bierze, że sprowadzany był awaryjnie...

Wytze Kooistra jest jednym z najlepszych graczy PlusLigi
Wytze Kooistra jest jednym z najlepszych graczy PlusLigi

Ciekawych zawodników udało się również pozyskać Bułkowskiemu. Jednym z najjaśniejszych punktów bielszczan jest Jose Luis Gonzalez. Pomaga mu Michał Błoński.

Perspektywy

Patrząc na wyniki osiągane przez Czarnych i BBTS, decyzja o włączeniu ich do grona plusligowców była bardzo słuszna. Radomianie spisują się rewelacyjnie, zajmując obecnie piąte miejsce w tabeli i ogrywając kolejnych faworytów. Drugi z beniaminków spisuje się gorzej - jest jedenasty - ale potrafi powalczyć z każdym rywalem, co już parę razy udowodnił.

- Jeśli liga będzie się rozrastać, to pewnie przyjdzie czas, gdy - wzorem rozgrywek rosyjskich - zaczniemy ją dzielić - zapowiadał jeszcze w lutym Zaręba. Obie drużyny na pewno nie obniżyły poziomu, a wręcz przeciwnie. Dzięki temu zwiększa się rywalizacja, co tylko wychodzi na plus polskiej siatkówce. A nie należy zapominać o tym, iż do drzwi PlusLigi coraz mocniej puka Cuprum Lubin...

Siatkówka na [b]SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

[/b]

Źródło artykułu: