Żygadło, który 7 października 2013 roku doznał poważnego urazu stawu skokowego, powoli dochodzi do pełnej sprawności. - Teraz jest znacznie lepiej. 2 grudnia rozpocząłem rehabilitację, której celem jest osiągnięcie pełnego zakresu ruchu stopy, jej elastyczności i wzmocnienie. Stopa dobrze reaguje na ćwiczenia i to cieszy. Mogę powiedzieć, że wszystko idzie zgodnie z planem - powiedział reprezentant Polski.
- Obecnie przebywam w Bolonii, gdzie specjalizują się w tego typu urazach. Mój dzień zaczyna się wycieczką do siłowni o 9:00 rano, a kończy się około godziny 19. Poranny trening trwa około trzech godzin i obejmuje ogólną rozgrzewkę, stretching i mobilizację stawu skokowego. Potem jest czas na obiad i odpoczynek. W godzinach popołudniowych pracuję w basenie. Ciśnienie wody pozwala na przygotowanie nogi do skoków. Ponadto trenuję inne części ciała, żebym był gotowy do wznowienia treningów siatkówki po zakończeniu rekonwalescencji - kontynuował polski siatkarz.
Łukasz Żygadło w siatkówkę nie gra już prawie 4 miesiące. Kiedy może wrócić do uprawiania sportu? - Bardzo trudno jest określić dokładną datę mojego powrotu do gry w siatkówkę po tak poważnej kontuzji. Na pewno będę kontynuował rehabilitację w basenie do końca stycznia - stwierdził.
Przed sezonem na Łukasza Żygadłę bardzo liczył trener Alekno, lecz pechowa kontuzja sprawiła, że Polak musiał odłożyć debiut w swoim nowym klubie na później. Czy śledzi on poczynania ekipy z Kazania? - Tak, oglądam wszystkie mecze Zenitu w Internecie. Czytam aktualności związane z zespołem, przeglądam statystyki. Jestem w stałym kontakcie z trenerem Władimirem Alekną, lekarzem oraz chłopakami z drużyny. Byłem w Kazaniu dwa tygodnie, żeby zrozumieć system gry zespołu. Oglądając spotkania, analizuję poczynania siatkarzy Zenitu Kazań i wyobrażam sobie, jak bym zagrał w danym momencie.
W 2014 roku biało-czerwonych czeka walka w Lidze Światowej oraz MŚ 2014 pod wodzą nowych szkoleniowców. - Antiga objął zespół w bardzo trudnym momencie, bo mistrzostwa świata 2014 odbędą się w Polsce i oczekiwania wobec polskiego zespołu są bardzo duże. Fakt, że ma małe doświadczenie jako trener, to komplikuje zadanie. Mamy nadzieję, że we współpracy z Philippem Blainem polskiej drużynie uda się w tym roku - powiedział na zakończenie Łukasz Żygadło.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
