Po niepowodzeniu w Lidze Mistrzyń Atom Trefl Sopot wraca na krajowe parkiety. Drużyna z Trójmiasta nie podołała we wtorek Eczacibasi Stambuł i tym samym zakończyła swoją przygodę w rozgrywkach europejskich. Teraz zawodniczki Teuna Buijsa będą mierzyć się z siatkarkami Beef Master Budowlanych Łódź, które od paru minionych kolejek prezentują dobrą formę.
Sopocianki ostatnio odnoszą same zwycięstwa w Orlen Lidze. W tym roku rozegrały już trzy spotkania i w każdym z nich świeciły triumfy nie tracąc przy tym nawet seta. W zeszłym tygodniu o sile kolektywu mistrzyń Polski przekonała się PGNiG Nafta Piła, która bo bardzo wyrównanej walce musiała uznać wyższość przyjezdnych przegrywając na swoim boisku 0:3. - Atomówki miały ciężką zagrywkę, z którą nie mogłyśmy sobie poradzić i ten pierwszy set zaważył na całym spotkaniu. Może gdybyśmy wygrały drugiego seta to byłoby inaczej - podsumowała starcie Daria Paszek. [i]
[/i]
Łodzianki z kolei pokonały w poprzedniej kolejce Siódemkę SK bank Legionovię. Podopieczne Adama Grabowskiego po dwóch przegranych partiach włączyły szósty bieg i wygrały trzy kolejne odsłony fundując tym samym następny pięciosetowy pojedynek widzom w Atlas Arenie. Bohaterką starcia została atakująca gospodyń Anita Kwiatkowska, która jest bardzo optymistycznie nastawiona do nadchodzącego spotkania. - Zaczynamy myśleć już o meczu z mistrzem Polski. Wierzę, że powalczymy w Sopocie. Na pewno nie jedziemy tam, żeby się podłożyć przeciwnikowi i poddać jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, z góry zakładając, że nie da się z nim wygrać. Z każdym zespołem można powalczyć - mówiła po zwycięstwie siatkarka.
Atomówki teraz skupiają całą swoją uwagę na każdym kolejnym rywalu, żeby zapewnić sobie jak najlepsze miejsce w tabeli przed fazą play-off. Z tego względu w niedzielę nie będzie żadnej taryfy ulgowej, chociaż w ekipie gości są osoby, które były związane z klubem z Sopotu. - Od wielu lat gramy w różnych ligach, w różnych zespołach. Często spotykamy się ze swoimi koleżankami z byłych klubów czy z trenerami, z którymi pracowaliśmy sezon, dwa wcześniej. Takie jest nasze życie, jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Możemy się przed meczem tylko serdecznie przywitać i potem twardo stanąć do walki - tłumaczy Izabela Bełcik. Od jej rozegrania będzie wiele zależało, tak samo jak od ataków Anny Podolec, która w meczu z Eczacibasi Stambuł nie była w najlepszej dyspozycji. Największym problemem jest jednak kwestia tego, kto zagra na środku siatki, ponieważ nie wiadomo jak poważny jest uraz Julii Szeluchiny, a od bloku sopocianek będzie zależało najwięcej. Będzie on musiał powstrzymać zbicia Anity Kwiatkowskiej - najlepiej punktującej zawodniczki przeciwniczek.
Drużyna z Łodzi będzie miała trudne zadanie do wykonania w Gdańsku. Przyjezdne żeby zagrozić gospodyniom będą zobligowane bronić ataki Charlotte Leys, której forma w tym roku jest bardzo wysoka. Magdalena Śliwa powinna starać się zgubić blok rywalek, które w tym elemencie spisują się znakomicie. Największą szansą Budowlanych jest zagrywka. Dobrą postawą w polu serwisowym łodzianki zdołały już popsuć szyki niejednej drużynie i obecnie są najlepszą drużyną Orlen Ligi w statystykach asów serwisowych (91 punktów).
W niedzielę w hali AWF-u w Gdańsku kibice będą mogli się przekonać, czy mistrzynie Polski podtrzymają dobrą passę i zwyciężą po raz kolejny, czy też zatrzymają się na drużynie prowadzonej przez byłego trenera Atomu Trefla. Emocji na pewno nie zabraknie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Atom Trefl Sopot - Beef Master Budowlani Łódź / niedziela, 26.01.2014, godz. 17:00