Magdalena Mazurek: Ważne, aby teraz odskoczyć od dołu tabeli

W czwartek zostało rozegrane zaległe spotkanie 12. kolejki ORLEN Ligi. Mecz w Sopocie zakończył się zaskakującym zwycięstwem drużyny Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS.

Siatkarki z Muszyny w ostatnich ligowych potyczkach nie prezentowały się zbyt dobrze. Podopieczne Bogdana Serwińskiego w styczniu przegrały cztery spotkania w polskiej ekstraklasie. Tym bardziej zaskakująca jest ich czwartkowa wygrana z mistrzyniami Polski.

- Na pewno wielu kibiców zaskoczyło takie rozstrzygnięcie. Tym bardziej, że mamy za sobą kilka z rzędu słabo zagranych, przegranych meczów. W Sopocie zagrałyśmy zespołowo, skutecznie praktycznie w każdym elemencie. Szczególnie dobrze szło nam w polu zagrywki i obronie. Myślę, że to zaprocentowało i pokazało nam samym, że potrafimy wygrywać nawet z najlepszymi - oceniła czwartkowe spotkanie, zawodniczka zespołu Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS, Magdalena Mazurek.

Magdalena Mazurek poprowadziła ekipę Mineralnych do zwycięstwa w meczu z mistrzyniami kraju
Magdalena Mazurek poprowadziła ekipę Mineralnych do zwycięstwa w meczu z mistrzyniami kraju

Zespół gości zagrał w czwartek koncertowo w polu zagrywki oraz w obronie. Natomiast Atom Trefl Sopot momentami był bezradny na boisku, szczególnie było to widoczne w trzeciej partii, wygranej przez zawodniczki z Muszyny 25:12. Najlepszą siatkarką spotkania została wybrana rozgrywająca ekipy gości. - Wiadomo, że im więcej poszczególnych zawodniczek gra dobrze, tym trudniej wybrać i docenić tę najlepszą. Akurat mnie w meczu w Sopocie docenił komisarz i bardzo się cieszę z tego wyróżnienia, ale cały czas podkreślam, że to cały zespół zagrał równo - powiedziała skromnie o otrzymaniu nagrody MVP, rozgrywająca Mineralnych.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komplet punktów wywalczony z mistrzyniami kraju jest dla Muszynianki Fakro bardzo istotny w kontekście awansu do fazy play-off. Dzięki wygranej w Sopocie, zespół trenera Serwińskiego umocnił się na 7. miejscu tabeli i ma jeszcze szansę na poprawę swojej aktualnej lokaty w dwóch ostatnich spotkaniach rundy zasadniczej.

 - Wchodzimy już w fazę końcową drugiej rundy i liczą się każde punkty. Ważne, aby właśnie teraz odskoczyć od dołu tabeli, więc w tym kontekście punkty zdobyte w Sopocie są niezbędne. Już w piątek jedziemy prosto z Trójmiasta na mecz do Piły. Tam również czeka nas trudne spotkanie, bo tamtejsza ekipa też już pokazała, że może wygrywać nawet z Chemikiem Police. My będziemy walczyć cały czas o miejsce w ósemce - zakończyła Magdalena Mazurek.

Komentarze (0)