Jastrzębski Węgiel pokonał Asseco Resovię Rzeszów w pierwszym boju o awans do turnieju finałowego tegorocznej edycji Ligi Mistrzów 3:0.
- Wygrywając pierwszy mecz, zrobiliśmy duży krok w stronę awansu. Decydujący będzie jednak rewanż. Jeśli go przegramy, to zwycięstwo na własnym parkiecie nie będzie miało żadnej wartości. Resovia nam bardzo pomogła w wygranej, popełniając dużo błędów w ważnych momentach. Podczas meczu w Rzeszowie to z pewnością będzie inny zespół. Tam musimy dać z siebie jeszcze więcej - mówi Michał Łasko, kapitan Jastrzębskiego Węgla.
Atakujący górniczej ekipy z Jastrzębia zauważa nie tylko momenty słabszej gry rywali, ale również fantastyczną oprawę potyczki stworzoną przez kibiców. - Na takie mecze się czeka. Siatkarska publiczność po raz kolejny pokazała, jak można kulturalnie uczestniczyć w sportowym wydarzeniu najwyższej rangi. Dzięki nim, wspaniałe widowisko było nie tylko na parkiecie, ale również na trybunach - chwali kibiców Asseco Resovii oraz Jastrzębskiego Węgla atakujący śląskiej drużyny.
Po pewnej wygranej u siebie, podopiecznym Lorenzo Bernardiego wystarczy zwyciężyć w Rzeszowie w dwóch partiach, by wywalczyć sobie prawo wyjazdu do Ankary na turniej finałowy LM. Czy właśnie w takim celu Jastrzębski Węgiel uda się na rewanż, który zostanie rozegrany już w najbliższy wtorek?
- Jeśli wychodzisz na parkiet, by wygrać tylko dwa sety, to od razu przegrywasz trzy. Nie wolno tak myśleć. Pojedziemy na rewanż z Resovią z wolą walki o zwycięstwo. Będziemy nastawieni do tego pojedynku tak samo, jak to miało miejsce przed tym już rozegranym meczem - zapewnia kapitan jastrzębian.
Wielokrotny reprezentant Włoch z polskich paszportem jest świadom celów i trudności związanych z ich osiągnięciem. - Szanse na wygranie rywalizacji z Resovią ciągle oceniam na równe. Awans do FF Ligi Mistrzów jest pierwszym, z bardzo wysokich naszych celów na ten sezon. Zrobimy wszystko, by tego dokonać, chociaż wiemy, że droga do Ankary ciągle łatwa nie jest. To pokazuje również siłę polskiej siatkówki klubowej. Poziom PlusLigi jest naprawdę wysoki - zauważa Michał Łasko.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!