AZS Częstochowa dwukrotnie w tym sezonie pokonał Transfer Bydgoszcz (w lidze oraz Pucharze Polski). Gospodarze do meczu przystąpili bez szans na awans do fazy play-off, ale goście wciąż potrzebowali punktów, by zapewnić sobie na koniec fazy zasadniczej miejsce w najlepszej ósemce.
Bydgoszczanie od pierwszej piłki zaprezentowali bojowe nastawianie. Bardzo dobrze odczytywali intencje Konrada Buczka i skutecznie ustawiali blok przy atakach Michała Kaczyńskiego. Bydgoszczanie sami jednak nie wystrzegali się błędów, a także mieli problemy z kończeniem ataków. Gra toczyła się punkt za punkt, Transferowi ciężko było odskoczyć. Do drugiej przerwy technicznej gra była wyrównana (15:16), ale po powrocie na parkiet goście uruchomili blok, a częstochowianie zaczęli się mylić. Set zakończył się autowym atakiem Miłosza Hebdy.
Początek drugiej odsłony to ponownie walka punkt za punkt. Kaczyński został szybko zmieniony przez Bartosza Bednorza. Transfer odskoczył na pięć punktów (9:14) i w tym momencie częstochowianie się przebudzili, jakby zauważając, że nie mają już nic do stracenia. Dawid Murek popisał się dobrą serią na zagrywce i gospodarze odrobili stan seta. Goście odskakiwali na dwa punkty, by po chwili tę przewagę znów stracić. Garrett Muagututia nie potrafił skończyć ataków, a to do niego były głównie posyłane piłki przez Pawła Woickiego. Pierwszą okazję na zakończenie seta przez AZS zakończył blokiem Marcin Waliński, ale drugiej szansy częstochowianie już nie zmarnowali, kapitan drużyny wykorzystał kontrę.
Po 10-minutowej przerwie zespoły wróciły na boisko. Ponownie lepsze otwarcie zaliczył Transfer, szybko wypracowując sobie czteropunktowe prowadzenie. Na zagrywce pojawił się Bednorz i te straty udało się szybko zniwelować. Do drugiej przerwy technicznej obie drużyny na przemian zapisywały punkty na swoje konto. Carson Clark mocno zawodził, ale przebudzili się Jan Nowakowski oraz Marcin Waliński, napierając mocno na rywali. Częstochowianie znów zaczęli popełniać proste błędy i ponownie po drugiej regulaminowej przerwie ich gra stanęła w miejscu. Losy seta próbował jeszcze odmienić Kaczyński w polu zagrywki, ale ostatecznie wyrzucił piłkę poza boisko.
Czwarty set był podsumowaniem wcześniejszych odsłon. Gra obu zespołów falowała: Transfer wypracowywał sobie przewagę, by pozwolić odrobić rywalom straty. Dominowały błędy oraz chaotyczne akcje, a także problemy z przyjęciem bydgoszczan. W końcu częstochowianie wyszli na prowadzenie 17:16 i od tej pory nie pozwolili już Transferowi odskoczyć. W emocjonującej końcówce seta Murek obronił piłkę meczową, ostatecznie przy czwartej okazji bydgoszczanie popełnili błąd i AZS doprowadził do tie-breaka.
Decydująca odsłona rozpoczęła się od ataku po bloku Carsona Clarka. Tym razem gra toczyła się punkt za punkt, ale przed zmianą stron po ataku Murka prowadzili gospodarze. Asem serwisowym popisał się Michał Kozłowski i przewaga częstochowian wzrosła do dwóch punktów. AZS prowadzenia już nie oddał do końca, mecz zakończył atakujący Transferu atakując w aut.
AZS Częstochowa - Transfer Bydgoszcz 3:2 (18:25, 26:24, 21:25, 29:27, 15:10)
AZS: Murek, Kaczyński, Hebda, Vesely, Kaźmierczak, Buczek, Piechocki (libero) oraz Kozłowski, Bednorz, Marcyniak
Transfer: Clark, Muagututia, Woicki, Waliński, Nowakowski, Jurkiewicz, Bonisławski (libero) oraz Wika, Salas, Janeczek, Wieczorek
MVP: Bartosz Bednorz (AZS)
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]