Przejechał się po nas walec - komentarze po meczu PGE Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska

Trener gości przyznał, że w niedzielę mecz skończył się tak naprawdę po pierwszym secie. Później jego zespół nie miał już nic do powiedzenia.

Maciej Pawliński (kapitan AZS Politechniki Warszawskiej): Gratuluję drugiego zwycięstwa. Dzisiejszy mecz na pewno był bardziej jednostronny. Skra pokazała nam jak się gra zagrywką i to stanowiło bardzo dużą różnicę, dlatego dwa sety wyglądały tak a nie inaczej. W pierwszej partii mieliśmy swoje okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy.

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Dziękuję za gratulacje. Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa i czekamy na kolejny mecz w tym tygodniu.

Jakub Bednaruk (trener AZS Politechniki Warszawskiej): W pierwszym secie był mecz, a później już go nie było. W kolejnych partiach przejechał się po nas walec. Potrafiliśmy w obu spotkaniach wygrać w sumie jednego seta. Mieliśmy swoje szanse, wczoraj przy stanie 14:11 w czwartym secie, dzisiaj przy wyniku 24:22 w pierwszym. Nie udało nam się, ale wsiadamy do autokaru i na pewno nie wyjeżdżamy stąd jak zbite psy. Ile byliśmy w stanie, tyle się Skrze postawiliśmy. Ja jestem zadowolony z zespołu, bo pomimo porażki, stanęliśmy jak mężczyźni, twardo, z tym, że przeciwnik zrobił nam potem "kuku". Nie będę się nad tym rozwodził.

Miguel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów): Zagraliśmy dobry mecz. Trudniejsza była pierwsza odsłona, bo rywal bardzo mocno serwował, ale też atakował. Później to my stwarzaliśmy presję zagrywką i radziliśmy sobie ogólnie całkiem dobrze, więc było łatwiej. Dobrze blokowaliśmy i wykazaliśmy się dużą intensywnością w obronie, co dawało nam kolejne okazje do zdobywania punktów. Kluczem był jednak pierwszy set, gdzie moi zawodnicy nie zawodzili w najważniejszych momentach, dzięki czemu potem było już naprawdę dobrze.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)