Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Cieszymy się z tego cennego zwycięstwa. Spodziewaliśmy się trudnej rywalizacji w półfinale z jastrzębianami i wszystko podporządkowaliśmy jak najlepszemu przygotowaniu się do tej walki. Dobrze, że to już za nami. W pierwszej czwórce rywalizują bardzo wyrównane ekipy. Na wyniki wpływ ma dyspozycja chwili, czy poziom zaangażowania. Zaistniała sytuacja w drugim półfinale była dla nas przestrogą. Staraliśmy się nie dawać przeciwnikom nawet najmniejszego oddechu i plan zrealizowaliśmy.
Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Rywale zagrali w meczach półfinałowych znacznie lepszą siatkówkę od nas. Musimy usiąść i się zastanowić, dlaczego tak się stało. Skra zaprezentowała bardzo wysoki poziom gry, ale my nie możemy chować teraz głowy w piasek. Wszyscy wiemy, że po pierwszym pojedynku w Bełchatowie coś się w naszej grze zacięło. Postaramy się wrócić do optymalnej formy, bo pozostała walka o brąz. To jest również bardzo ważny cel ze względu na udział w kolejnym sezonie w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Miguel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów): Wywalczyliśmy awans do finału rozgrywek PlusLigi i zapewniliśmy sobie udział w kolejnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. To było dla nas bardzo ważne. Zagraliśmy bardzo dobrze z odpowiednią koncentracją. Gratuluję swoim siatkarzom, bo dali z siebie wszystko. Jestem bardzo szczęśliwy.
Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Zawodnicy Skry byli lepsi od nas i zasłużenia zagrają o złoto. Sezon się jeszcze nie skończył. Czeka nas walka o brązowy medal i przepustkę do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!