Maciej Muzaj: Jestem pod wrażeniem gry kolegów z PGE Skry Bełchatów
Atakujący PGE Skry Bełchatów w sezonie 2012/2013 błysnął w meczu w Olsztynie, zdobywając statuetkę MVP. Ten sezon z powodu operacji barku i długiej rehabilitacji, sportowo, musi spisać na straty.
Maciej Muzaj zadebiutował na parkiecie w PlusLidze 14 grudnia 2012 roku. Co ciekawe, do PGE Skry Bełchatów dołączył zaledwie kilka dni wcześniej, a jego zadanie w meczu z Indykpolu AZS Olsztyn było o tyle ciężkie, że miał zastąpić Aleksandara Atanasijevicia. Wówczas 18-letni atakujący, znakomicie spisał się w Hali Urania i poprowadził zespół do zwycięstwa, a na koniec został nagrodzony statuetką MVP. - Kiedy go zobaczyliśmy, już po jego pierwszym ataku na treningu wiedzieliśmy, że robi wrażenie. Na pewno ogromna przyszłość przed nim. Nic dziwnego, że dziś sobie poradził - chwalił kolegę po meczu Paweł Zatorski.
Na początku tego sezonu Muzaj przeszedł operację barku. Długotrwała rehabilitacja uniemożliwiła szybki powrót do treningów i w efekcie powrót na plusligowe parkiety okazał się niemożliwy. - Już doszedłem do pełnej sprawności, trenuję normalnie z chłopakami, ale na pewno nie jestem w takiej dyspozycji, żeby wrócić na finał. Mam nadzieję, że od przyszłego sezonu na spokojnie wejdę w mecze - powiedział wychowanek Gwardii Wrocław.Co w drugim spotkaniu najbardziej podobało się atakującemu? - Skuteczne rozegranie, skuteczny atak, skuteczna zagrywka, skuteczny blok, skuteczna obrona. Wszystko było naprawdę na dobrym poziomie - przyznał. - Jakieś słabe punkty zawsze się znajdą, ale nie ma co tego rozdrabniać. Wygraliśmy i to jest najważniejsze - zakończył Muzaj.
PGE Skra do wywalczenia ósmego tytułu mistrza Polski potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa nad Asseco Resovią. Bełchatowianie powalczą w niedzielę o godz. 14:45 we własnej hali. Ewentualne drugie spotkanie zostanie rozegrane w poniedziałek o godz. 20.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!