Daria Paszek: Nasza drużyna to połączenie młodości z doświadczeniem

Młode zawodniczki, które występują w Lidze Europejskiej, mają przede wszystkim zbierać doświadczenie, by w przyszłości stanowić o sile reprezentacji Polski.

Reprezentacja Piotra Makowskiego w Hiszpanii i Grecji zagra w składzie, w jakim jeszcze nie grała. Najbardziej doświadczonymi zawodniczkami w pierwszych spotkaniach będą środkowa Maja Tokarska, a także Dorota Medyńska na pozycji libero.
[ad=rectangle]

Jeszcze w meczach z Grecją w Miliczu i Wałbrzychu występowały Katarzyna Zaroślińska, Joanna Wołosz i Klaudia Kaczorowska, a w turniejach eliminacyjnych do mistrzostw Starego Kontynentu Izabela Kowalińska, Izabela Bełcik oraz Elżbieta Skowrońska- Bardzo ważne dla nas jest ich wsparcie, szczególnie obecność w ciężkich chwilach. Na pewno dużo możemy się od nich nauczyć i myślę, że one od nas również. Nasza drużyna to połączenie młodości z doświadczeniem, to może być fajna mieszanka - oceniła Daria Paszek.

Do grupy, która walczyła z Greczynkami, oprócz Tokarskiej i Medyńskiej dołączyły Natalia Kurnikowska, Gabriela Jasińska, Kinga Stronias, Julia Twardowska oraz Anna Korabiec. - Jedziemy tam przede wszystkim łapać doświadczenie, wrócimy bogatsze o to. Zobaczymy jak to będzie, przede wszystkim poznamy tam siebie siatkarsko i prywatnie. Spotkałyśmy się w takim składzie i ustawieniu niespełna miesiąc temu - przyznała przyjmująca. - Naliczyłyśmy, że piętnaście dziewczyn zadebiutuje w tym sezonie w kadrze. Miejmy nadzieję, że to zaowocuje w przyszłości - dodała.

Mecze Ligi Europejskiej rozgrywane są w miastach, w których siatkówka na najwyższym poziomie dotąd nie gościła lub gości bardzo rzadko. - W Pile grałam w podobnej hali, na poziomie Orlen Ligi są podobne obiekty, ale przy takiej publiczności gra się bardzo przyjemnie, mam nadzieję, że tak będzie w Płocku i Koszalinie, a także na każdych zawodach w Polsce - wyraziła nadzieję Paszek.

Więcej kibiców oznacza nie tylko głośny doping, ale także presję. Polki w pierwszych meczach poradziły sobie z tym, odwracając losy meczu ze stanu 0:2. - Myślę, że przeciwko Grecji występowałyśmy w roli faworytek. Zawsze, kiedy faworyt przyjeżdża, to jest jakaś presja, ale musimy sobie z tym radzić. Będziemy grać przeciwko lepszym zespołom, to będzie jeszcze trudniej. Jest też coś takiego jak pozytywna presja i uważam, że to akurat jest dobre - powiedziała siatkarka.

Daria Paszek odnosiła w przeszłości sukcesy w siatkówce plażowej. W 2010 roku wywalczyła brązowy medal w mistrzostwach Europy do lat 20, a w poprzednim sezonie brała udział w mistrzostwach świata w Starych Jabłonkach z Katarzyną Kociołek- Na pewno brakuje mi gry na plaży, chociaż nie mam czasu nawet o tym pomyśleć. Wiem, że koleżanki grały niedawno turniej w Toruniu, sprawdzam wyniki. Cały czas trenuję, nie mam kiedy zatęsknić - zapewniła zawodniczka.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)