Wygrać 3:0 i złoty set - przed spotkaniami rewanżowymi II rundy Challenge Cup

Niespodziewana porażka 0:3 w wyjazdowym spotkaniu II rundy Challnge Cup sprawiła, że środowe rewanżowe spotkanie w Rzeszowie raczej nie będzie przebiegać w spokojnej atmosferze. By bowiem marzyć o awansie do kolejnej rundy, rzeszowianie muszą nie tylko wygrać bez straty seta, ale zwyciężyć również w tzw. "złotym secie", który często bywa loterią.

Ag Sta
Ag Sta

Asseco Resovia Rzeszów rywalizację w Challenge Cup rozpoczęła od drugiej rundy. Zgodnie z pucharową drabinką rywalem rzeszowskiego zespołu okazał się być Metallurg Żłobin, który w I rundzie wyeliminował Azerneft Baku. Wydawało się, że lider białoruskiej ekstraklasy jest zespołem o kilka klas niższym od Resovii, a spotkania będą tylko formalnością. Pierwsze spotkanie boleśnie zweryfikowało jednak oczekiwania rzeszowskich kibiców, jak i chyba samych zawodników, trenerów i działaczy, gdyż rzeszowska drużyna uległa Metallurgowi 0:3 w trzech krótkich setach i podobnie jak wszystkie polskie męskie zespoły, fatalnie zainaugurowała swoje występy w europejskich pucharach.

Zarówno trener Travica, jak i zawodnicy nie potrafili znaleźć przyczyn tamtej porażki. "Zły dzień", "czarna środa", "wypadek przy pracy" to najczęściej pojawiające się określenia. I rzeczywiście trudno się nie z nimi nie zgodzić, gdyż nie ulega wątpliwości, że gdyby Resovia zagrała na swoim normalnym poziomie, Metallurg raczej nie miałby większych szans w tym pojedynku. Zwłaszcza, że już dwa dni później rzeszowianie zaprezentowali się bardzo dobrze, pokonując w Warszawie 3:0 miejscową Politechnikę, która przecież w tym sezonie w lidze spisuje się świetnie.

By zamknąć usta wszystkim malkontentom Resovii nie pozostaje nic innego, jak wygrać u siebie 3:0, a później rozstrzygnąć na swoją korzyść rozgrywanego do 15 "złotego seta". Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi od tego sezonu zasadami jest on rozgrywany jedynie w przypadku, gdy po dwóch rozegranych spotkaniach oba zespoły mają taki sam bilans setów. Szkoda by bowiem było, gdyby ubiegłoroczny finalista Challenge Cup, dysponujący w tym sezonie znacznie mocniejszym składem, odpadł już w II rundzie.

Pary III rundy Challenge Cup wyłoni losowanie. Do 16 drużyn-zwycięzców II rundy Challenge Cup dołączy 16 zespołów-przegranych z 1/16 Pucharu CEV.

Spotkanie rewanżowe Asseco Resovia - Metallurg Żłobin rozegrane zostanie w środę, 12 listopada o godz. 17.50 w hali Podpromie w Rzeszowie.

Pozostałe spotkania rewanżowe II rundy Challenge Cup
podano wyniki pierwszych spotkań

Generali Haching (Niemcy) - Mladost Zagrzeb (Chorwacja) 3:0
A.J. Fonte Bastardo (Portugalia) - MOK Zagrzeb (Chorwacja) 3:0
Lokomotiw Charków (Ukraina) - NIS Wojwodina Nowy Sad (Serbia) 3:1
Łukoil Neftohimik Burgas (Bułgaria) - Lokomotiw Kijów (Ukraina) 3:2
Impexagro Sport Czerkasy (Ukraina) - Marek Union Iwkoni Doupnitsa (Bułgaria) 2:3 Galatasaray Stambuł (Turcja) - OK Maribor (Słowenia) 3:0
Selver Talin (Estonia) - Arkas Izmir (Turcja) 0:3
Cai Teruel (Hiszpania) - AB Groningen/Lycurgus (Holandia) 3:0
D.O.C. Stap Orion Doetinchem (Holandia) - Kakanj Kakanj (Bośnia i Hercegowina) 3:0
Tourcoing L.M. (Francja) - VBK Klagenfurt (Austria) 3:0
Posojilnica Aich/Dob (Austria) - Chenois Genewa (Szwajcaria) 3:0
Aquacare Halen (Belgia) - Moerser S.C. (Niemcy) 3:1
Dynamo Bukareszt (Rumunia) - E.A. Patras (Grecja) 0:3
Isku Tampere (Finlandia) - DHL Ostrawa (Czechy) 0:3
Sisley Treviso (Włochy) - Maccabi Tel-Aviv (Izrael) 3:1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×