Katarzyna Połeć: Przyjdzie moment, w którym zaczniemy wygrywać

Środkowa reprezentacji Polski przekonuje, że biało-czerwone potrzebują czasu, żeby okrzepnąć jako zespół. Wierzy też, że - mimo porażek - nie był to stracony sezon.

Gospodynie turnieju finałowego II dywizji World Grand Prix przegrały w swoim drugim spotkaniu w Koszalinie z ekipą Portoryko 0:3 i ostatecznie zajęły czwarte miejsce w stawce. Polki ustępowały rywalkom w każdym elemencie gry. - Ciężko powiedzieć czego nam zabrakło. Walczyłyśmy do samego końca. Nie czułyśmy już takiej presji jak dzień wcześniej. Na boisku było spokojniej, ale nie przełożyło się to na lepszą grę naszego zespołu - zastanawia się nad przyczynami porażki Katarzyna Połeć. [ad=rectangle]

Polki w żadnym z z setów nie były w stanie toczyć wyrównanej walki z rywalkami. Zwykle po niezłym początku szybko zaczynały tracić dystans do siatkarek z Ameryki Środkowej. Skuteczny pościg uniemożliwiał przede wszystkim brak zgrania, ale też znacznie mniejsze doświadczenie naszych zawodniczek.

- Wydaje mi się, że Portoryko jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Przede wszystkim jednak to jest nasz pierwszy rok razem i musimy się zgrać. Rywal  z soboty dysponuje składem, który gra ze sobą już bardzo długo, więc wszyscy tam doskonale się rozumieją i od dawna razem funkcjonują. My znamy się jedynie z klubów w lidze i to też nie jest tak, że gramy w nich razem. Jestem pewna, że przyjdzie taki moment, że będzie dobrze i zaczniemy wygrywać - przekonuje w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl 25-letnia środkowa.

Polski środek nie funkcjonował w Koszalinie tak jak powinien. Rozgrywające nie były w stanie wykorzystać choć części jego potencjału
Polski środek nie funkcjonował w Koszalinie tak jak powinien. Rozgrywające nie były w stanie wykorzystać choć części jego potencjału

Zawodniczka, która w starciu z Portoryko zdobyła cztery punkty, cieszy się, że mogła znaleźć się w zespole narodowym i zdobywać kolejce cenne doświadczenia. Wierzy też, że kadra została dobrze dobrana personalnie. - Z przepracowanego z reprezentacją sezonu jestem bardzo zadowolona. Cieszę się, że znalazłam się w tym zespole, bo dobrze wszystkie wykorzystałyśmy ten czas. Mamy fajny skład, dziewczyny są super - podkreśla Połeć.

Ostatnio reprezentacji Polski nie wiodło się najlepiej W World Grand Prix przegrała pięć kolejnych spotkań. Taka seria każdemu może odebrać chęć do gry. - Nie jest tak, że kolejne porażki nas dołują. W żadnym wypadku. Po każdym przegranym meczu dużo ze sobą rozmawiamy i staramy się robić wszystko, by eliminować pojawiające się błędy. Taka jest siatkówka. Ktoś musi wygrać, a ktoś przegrać, ale wiemy, że pracujemy na przyszłość - wyjaśnia.

Mecz z Portoryko był ostatnim spotkaniem biało-czerwonych w tym sezonie. Już wkrótce kadrowiczki wrócą do swoich klubów, by przygotować się do rozgrywek ligowych. Dla Katarzyny Połeć to czas ważnych zmian, ponieważ po roku spędzonym w Pałacu Bydgoszcz kolejny sezon rozegra w SK banku Legionovii Legionowo. - Teraz mamy kilka dni odpoczynku. Wracamy do domów, ale już zaraz pakowanie i treningi w klubie. Nastawienie przed sezonem ligowym mam bardzo optymistyczne. Oby w drużynie było jak najwięcej pozytywnej energii, która przełoży się na kolejne zwycięstwa - wyraża nadzieję nasza rozmówczyni.

Z Koszalina dla SportoweFakty.pl,
Marcin Olczyk

Komentarze (5)
oldboy
23.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie trenerze Makowski, ale te dziewczyny z meczu na mecz grały gorzej, czy Pan tego nie widzi,jaka więc jest Pana rola w drużynie.Pan sobie nie radzi, czas odejść. 
Jozef Gruczynski
18.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Teraz wrócą do klubów i będą grzać ławę.
Budowanie reprezentacji kobiet na bazie rezerwowych zawodniczek to największy skandal w historii siatkówki żeńskiej. 
oldboy
18.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przy tym trenerze i przy takich przygotowaniach kondycyjnch t za 10 lat będzie lepiej. 
avatar
Grzegorz Kiełpikowski
17.08.2014
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Żenada i tyle...Żenada i w Pałacu i nie wiem na jakiej podstawie jest reprezentacyjną środkową...Makowski załatwił miejsce...Polska siatkówka to już dno jeśli przegrywamy mecz za meczem a i tak Czytaj całość