Dziewięć lat temu odszedł Arkadiusz Gołaś
Utalentowany polski środkowy zginął 16 września 2005 roku w wypadku samochodowym w okolicach Klagenfurtu. Na koncie miał 141 oficjalnych występów w seniorskiej reprezentacji Polski.
Marcin Olczyk
Arkadiusz Gołaś urodził się w Przasnyszu, a pierwsze siatkarskie kroki stawiał w Ostrołęce. W wieku 16 lat trafił do UKS-u MOS-u Wola Warszawa, skąd w 2000 roku przechwycili go działacze ówczesnego brązowego medalisty mistrzostw Polski AZS-u Częstochowa. Jeden sezon pod Jasną Górą wystarczył, by dwudziestoletni wtedy środkowy trafił do seniorskiej reprezentacji Polski, gdzie zagrzał miejsce na dobre. W 2004 roku wziął udział w Igrzyskach Olimpijskich w Atenach, po czym ruszył na podbój siatkarskiej ziemi obiecanej, czyli słonecznej Italii.
W dniach 16-28 w Murowanej Goślinie odbędzie się X Memoriał Arkadiusza Gołasia
Gołaś jako zawodnik Częstochowskiego AZS-u zdobył 3 tytuły wicemistrza Polski, a także jeden krążek brązowy. W kadrze narodowej rozegrał 141 spotkań. W 2005 roku był jednym z pewniaków w talii nowopowołanego selekcjonera reprezentacji Polski Raula Lozano. To właśnie Gołasiowi prowadzona przez Argentyńczyka kadra zadedykowała srebrny medal mistrzostw świata rok później.
- Zdecydowanie najpiękniejszym i najważniejszym momentem tamtego turnieju było dla mnie wyjście całego zespołu na dekorację po finale w koszulkach z numerem 16, dla Arka. To było coś wspaniałego, niesamowitego - zdradził nam ostatnio były opiekun biało-czerwonych.