Już w sobotnim pojedynku o sile zagrywki zawodniczki Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza miała okazję przekonać się Marta Wellna, czyli siostra zawodniczki grająca w tym spotkaniu jako libero po stronie rywalek. - Staram się po prostu dobrze zagrywać, nie patrząc kto jest po drugiej stronie siatki, skupiając się na dobrej grze - powiedziała zadowolona Katarzyna Konieczna. Atakująca przeciwko KSZO Ostrowiec zdobyła łącznie trzynaście punktów w tym trzy bezpośrednio z serwów.
[ad=rectangle]
Mecz pomiędzy Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza a KSZO Ostrowiec z trybun oglądali rodzice obu zawodniczek przebywających na parkiecie. - Przyjechali rodzice obejrzeć swe córki. Jak gramy we dwie przeciwko sobie, to mówią, że nie kibicują wcale! - śmiała się Konieczna.
Sporą niespodzianką dla kibiców była zmiana barw klubowych Koniecznej przed nowym sezonem. - We Wrocławiu było bardzo fajnie. Fajny klub, fajni kibice. Zdobyłyśmy tam srebro, ale chciałam poszukać czegoś innego. Czułam, że muszę zmienić otoczenie - tak o swoich przenosinach opowiedziała wychowanka złotowskiej Sparty. Póki co widać, iż ta zmiana wpływa na siatkarkę korzystnie, bowiem w całym turnieju dla nowej drużyny zdobyła aż czterdzieści cztery punkty.
Co bardziej spostrzegawczy kibice są w stanie dostrzec, iż atakująca Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza od kilku sezonów gra ze stabilizatorem na kolanie. - Dziewięć lat temu miałam operację na kolano, póki co nic się złego nic nie dzieje, odpukać. Czuję się bardziej komfortowo, mając go na nodze, niż go nie mieć wcale - podkreśliła sama zawodniczka.
na Instagramie 
na Facebooku 
