Atakujący reprezentacji Argentyny jest doskonale znany polskim kibicom. W poprzednim sezonie reprezentował bowiem barwy BBTS-u Bielsko-Biała. W najbliższych rozgrywkach również będzie występował w tym zespole. Czy ciężko było wrócić mu do ligowej rzeczywistości po tak świetnej imprezie, jaką były mistrzostwa świata?
- Nie, nie było z tym problemu. Już na początku mistrzostw wiedziałem, że kolejny klubowy sezon spędzę w BBTS-ie - rozpoczął odpowiedź Jose Luis Gonzalez. - Miałem wiedzę na temat realnej sytuacji w klubie. Jestem szczęśliwy z tego powodu, że przede mną znowu wyzwanie w postaci występów w tej drużynie - podkreślił.
[ad=rectangle]
Poprzednie rozgrywki PlusLigi ekipa z Bielska-Białej zakończyła na ostatnim miejscu w tabeli. Argentyński atakujący liczy na to, że w rozpoczynających się w piątek zmaganiach wynik będzie dużo lepszy. - Myślę, że w najbliższym sezonie będzie zdecydowanie lepiej niż w minionym i że powalczymy o miejsce w środku tabeli - zapowiedział. - Mogę zapewnić, że dołożę do tego wszelkich starań i dam z siebie jak najwięcej, aby działacze, sztab szkoleniowy i moi koledzy, sami zawodnicy, byli zadowoleni z końcowego rezultatu - kontynuował.
Po zakończeniu minionego sezonu doszło do zmiany na stanowisku szkoleniowca BBTS-u. Nowym trenerem został Piotr Gruszka, dla którego będzie to debiut na ławce trenerskiej. - Muszę powiedzieć, że do tej pory nie miałem zbyt wielu okazji do treningów pod jego okiem. Staram się robić jak najlepiej wszystko to, o co mnie prosi. Myślę, że osiągniemy z nim dużo więcej niż w ostatnim sezonie - stwierdził Gonzalez.
W trakcie wielu lat swojej kariery nowy opiekun zespołu z Podbeskidzia występował między innymi na tej samej pozycji, co Argentyńczyk. Dzieli się więc swoim doświadczeniem. - Daje mi wiele rad na temat szczegółów co do techniki ataku. Chce, abym uderzał piłkę szybciej. Z kolei ja sam chcę także poprawić przede wszystkim swoją grę w obronie - zakończył zawodnik.