Dariusz Daszkiewicz: Chłopakom potrzeba czasu, żeby okrzepli
- Ponad 20 proc. różnicy w skuteczności ataku to naprawdę bardzo dużo - mówił o powodach porażki na inaugurację sezonu szkoleniowiec Effectora. Czy kielczanie zrehabilitują się w kolejnym meczu?
Sebastian Najman
Do niedzielnego spotkania siatkarze Effectora podchodzili z optymizmem, lecz po ostatniej akcji nastroje już nikomu nie dopisywały. - Radom zagrał naprawdę bardzo dobre zawody, grał bardzo konsekwentnie, błędy im się specjalnie nie zdarzały, było ich trochę więcej tylko w tym trzecim secie - ocenił Dariusz Daszkiewicz.
Dariusz Daszkiewicz wierzy, że z meczu na mecz będzie lepiej
Szkoleniowiec mimo falstartu nie miał pretensji do swoich zawodników. - Nie będę mówił, że ktoś zawiódł na całej linii, to pierwszy mecz. Grzegorz Pająk debiutował w roli pierwszego rozgrywającego, Mateusz Bieniek w roli pierwszoplanowego środkowego, wiec na pewno tym chłopakom potrzeba trochę czasu, żeby okrzepli - zaznaczył.
Wśród wielu popełnionych błędów znalazł się również jeden, bardzo istotny pozytyw, który ma być fundamentem przyszłych zwycięstw. - Chcę pochwalić zespół za walkę do końca. Mam nadzieję, że tego nam nigdy nie zabraknie i będzie to naszym atutem, na tyle, że w końcu ten set odwrócimy i pozwoli nam to wygrać spotkanie, mam nadzieję, że będzie to jak najszybciej - zakończył Daszkiewicz.