Heike Beier przyjechała do Bielska-Białej w środę i pojawiła się na wieczornym treningu BKS-u Aluprof. Jednak pierwsze wspólne ćwiczenia z drużyną, Niemka odbyła dopiero w czwartek. - Przyjechałam, przywitałam się i wszystkich wyściskałam. Większość dziewczyn już znam, a z pozostałymi szybko się poznam. Już teraz jednak widzę, że nic się nie zmieniło, w szatni cały czas panuje świetna atmosfera i jest bardzo wesoło. Jestem trochę zmęczona, ale bardzo się cieszę, że wreszcie jestem w Bielsku-Białej i mogę trenować z zespołem - powiedziała.
[ad=rectangle]
Przyjmująca nie brała udziału we wcześniejszych przygotowaniach zespołu ze stolicy Podbeskidzia, ponieważ wraz z reprezentacją występowała w mistrzostwach świata. Niemki z Beier w składzie odpadły z rywalizacji po drugiej rundzie i zostały sklasyfikowane na miejscach 9-10. - Na pewno oczekiwałyśmy więcej po tych mistrzostwach. Naszym celem był awans do najlepszej szóstki, ale to się nie udało - oceniła zawodniczka BKS-u.
Podopieczne Leszka Rusa zainaugurują sezon w poniedziałek, kiedy zmierzą się na wyjeździe z PGNiG Naftą Piła.
