Pięć setów w Hali Podpromie, Pałac nadal bez zwycięstwa - relacja z meczu Developres SkyRes Rzeszów - Pałac Bydgoszcz

Spotkanie w Hali Podpromie zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami okazało się wyrównanym bojem zespołów zamykających ligową tabele.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
W meczu inaugurującym 10. kolejkę Orlen Ligi, w Rzeszowie spotkały się zespoły sąsiadujące w ligowej tabeli. Rozstrzygnięcie wyrównanego boju dał dopiero tie break.
Pierwsza partia spotkania należała do gospodyń. Po serii punktowych zagrywek Ewy Śliwińskiej oraz Magdaleny Hawryły siatkarki Developresu odskoczyły od przeciwniczek na 7 oczek (11:4). Górowanie rzeszowianek było widoczne nie tylko w polu serwisowym, ale i w pozostałych elementach sztuki siatkarskiej. Z tak pokaźną zaliczką wypracowaną już na początku seta, zespół z Podkarpacia nie pozwolił wydrzeć sobie zwycięstwa i mimo prób odrobienia strat, bydgoszczanki przegrały partię do 19.

W drugim secie sytuacja zmieniła się diametralnie. Słabe przyjęcie, które nękało przyjezdne zaczęło towarzyszyć ekipie Developresu, co w efekcie pozbawiło podopieczne Marcina Wojtowicza wcześniejszej gry kombinacyjnej będącej  imponującą na tle rywalek. Dodatkowo koncertowa gra w kontrze Julii Twardowskiej oraz Zuzanny Czyżnielewskiej zmusiły rzeszowskiego szkoleniowca do interwencji i roszad w składzie (10:14). Ruchy kadrowe opłaciły się, ponieważ jeszcze przed drugą przerwą techniczną gospodynie zaczęły odrabiać starty (13:15), gdyż po zagrywce Karoliny Filipowicz i ataku Pauli Szeremetay zdołały wyrównać wynik (18:18). Niezwykle wyrównaną końcówkę zakończyła Magdalena Olszówka atakując w aut i oddają tym samym seta rywalkom.

Kolejna odsłona była równie wyrównana jak poprzednia. Jednak mimo zmiany gry bydgoskiego zespołu, któremu poprzednia partia dodała skrzydeł i pewności siebie, przez długą część seta traciła jeden bądź dwa punkty do przeciwniczek. Sytuacja zmieniła się po drugiej przerwie technicznej, kiedy w pole serwisowe weszła Emilia Mucha. Dzięki dobrym zagrywkom rzeszowskiej przyjmującej, gospodynie odskoczyły od Pałacu (22:16). Sześciopunktowa przewaga pozwoliła zakończyć seta zwycięstwem, choć warto zwrócić uwagę na to, że istotną rolę w końcówce odegrały błędy własne podopiecznych Dawida Pawlika.
Magdalena Hawryła została wybrana najlepszą zawodniczką spotkania. Magdalena Hawryła została wybrana najlepszą zawodniczką spotkania.
Zmotywowane siatkarki Pałacu Bydgoszcz tracące już dwa sety całkowicie zablokowały rywalki na początku czwartej partii (8:1). Jednak równie szybko jak zrobiły przewagę, tak szybko ją roztrwoniły (8:8). Wyrównan gra punkt za punkt, trwała do drugiej przerwy technicznej. Po wejściu do pierwszej linii duetu Małgorzata Skorupaoraz Zuzanna Czyżnielewska, po raz kolejny postawił ścianę nie do przejścia dla rzeszowianek, a same każdy kontakt z piłką zamieniały na zdobycz punktową. W tak falowanej grze obu zespołów górą okazała się ekipa przyjezdnych z Bydgoszczy, która tym samym doprowadziła w meczu do piątego seta.

Tie break, mimo obustronnej ambitnej grze w obronie, to gospodynie kontrolowały sytuację. Ostatni punkt spotkania należał do rzeszowskiej atakującej, Pauli Szeremety.

Developres SkyRes Rzeszów - Pałac Bydgoszcz 3:2 (25:19, 24:26, 25:19, 20:25, 15:9)

Developres: Olszówka, Szeremeta, K. Filipowicz, Nowakowska, Hawryła, Śliwińska, Borek (libero) oraz Głaz, Warzocha, Mucha, Budzoń

Pałac: Polak, Skorupa, Czyżnielewska, Twardowska, Biedziak, Misiuna, Korabiec (libero) oraz Fojucik, Dybek, Bałdyga

MVP: Magdalena Hawryła

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×