W pierwszej kolejce rundy rewanżowej w Hali Podpromie na przeciw rzeszowskich Pasów stanie zespół Cuprumu Lubin. Drużyna z południowo-zachodniej Polski, choć jest debiutantem tegorocznych rozgrywek, w swoich szeregach posiada całą plejadę doświadczonych i głodnych gry zawodników.
[ad=rectangle]
Od pierwszego spotkania w PlusLidze przegranego 1:3 z wicemistrzami Polski, podopieczni Gheorghe Cretu niejednokrotnie zaskakiwali rywali, co najlepiej przedstawia ich pozycja w ligowej tabeli.
Wówczas nawiązując jedynie w drugim secie walkę, siatkarze z Lubina mecz przegrali za trzy punkty. A całość spotkania było jednostronnym pojedynkiem, w którym główną rolę odgrywali prezentujący kapitalną formę bohaterowie mistrzostw świata.
Jednak wrześniowa - mistrzowska forma się skończyła i jak co sezon, tak i w tegorocznych rozgrywkach Asseco Resovii Rzeszów na półmetku zmagań przyszło zmagać się z własnymi słabościami. Ostatnie boiskowe wydarzenia brutalnie zweryfikowały dyspozycję, świetnie spisujących się na początku sezonu podopiecznych Andrzeja Kowala.
Taki obrót sprawy, dla beniaminka z Lubina jest polem do popisu. Ostatnie nie najlepsze występy rzeszowian nie napawają optymizmem o czym dali znać jak zawsze wierni kibice Asseco żegnając swoich idoli po ostatnim meczu Lig Mistrzów gwizdami. Trener Pasów uważa, że najważniejsze jest teraz, aby dobrze wejść w mecz i odbudować swoją pewność gry zwycięstwem za trzy punkty. - Ogromne znaczenie będzie miało przygotowanie mentalne do kolejnych meczów. Musimy podjąć bardziej radykalne kroki, bo nie można trwać w obecnym stanie - mówi trener Resovii, Andrzej Kowal.
Czy siatkarzom Cuprumu Lubin uda się wykorzystać kryzysową sytuację Asseco Resovii i zrewanżują się za spotkanie 1. kolejki? Wszystko okaże się już w niedzielne popołudnie. Zapraszamy na relację live prowadzoną na łamach portalu SportoweFakty.pl. Start 14:45.
Asseco Resovia Rzeszów - Cuprum Lubin / 7 grudnia, niedziela, godzina 14:45
Albo do trzech razy sztuka..
Resovia ma okazję znowu złapać Skrę na styk punktowy i odjechać Treflowi. Może Kowal pokaże klasę i nie pozwoli miedziowym na rewanż Czytaj całość