Falyn Fonoimoana: W końcu miałam białe święta

Amerykanka, która dopiero niedawno dołączyła do sopockiego zespołu dostała szansę zaprezentowania próbki swoich umiejętności w niedzielnym starciu.

W ostatnim tegorocznym spotkaniu krajowej ligi PGE Atom Trefl Sopot w czterech setach pokonał Pałac Bydgoszcz. Po stronie Atomówek na boisku miała okazję zaprezentować się nowa zawodniczka. - Dobrze mi się grało, fajnie było już móc wejść na parkiet w trakcie meczu i pomóc koleżankom w odniesieniu zwycięstwa - powiedziała po pojedynku uradowana Falyn Fonoimoana.
[ad=rectangle]
Siatkarka miała okazję spędzić święta w otoczeniu koleżanek z klubu i sztabu szkoleniowego. Spodobała jej się miła atmosfera, jaką otoczyli ją nowi znajomi oraz sposób w jaki wspólnie świętowali. - W święta zebraliśmy się wszyscy razem i gotowaliśmy, dawaliśmy sobie prezenty. Wspaniale było spędzić w ten sposób ten niezwykły czas. Do tego jeszcze przez jakąś godzinę padał śnieg, co tylko dodawało wszystkiemu uroku. W końcu miałam białe święta - przyznała z uśmiechem.

Zachwycona pozytywnym nastawieniem ze strony innych przedstawicieli klubu, kibiców i widzów na meczu, z jakim zetknęła się w Trójmieście, przyjmująca bez zawahania stwierdziła, że uwielbia kraj nad Wisłą. - Kocham Polskę! Co prawda jest tu trochę zimno, ale to przecież nie słoneczna Kalifornia w Ameryce (śmiech). Poza tym po raz pierwszy w życiu zobaczyłam śnieg! To niesamowite! - mówiła ucieszona.

W Sopocie zawodniczkę czekało miłe przywitanie przez inne siatkarki
W Sopocie zawodniczkę czekało miłe przywitanie przez inne siatkarki

Koniec starego roku zwyczajowo jest momentem stawiania sobie zadań i postanowień do spełnienia w nowym roku. Siatkarka już wie, co będzie starała się osiągnąć od 1 stycznia. - Chcę być lepszą osobą zarówno jako zawodniczka, jak i zwykły człowiek. Oczywiście, że chcę razem z koleżankami zawalczyć o wygranie mistrzostwa Polski i Pucharu CEV. Zwycięstwo w każdej z tych rozgrywek stawiam sobie za noworoczny cel, do którego będę dążyć - oświadczyła 22-latka.

Kibice w Polsce mają lekki problem z odpowiednią wymową nazwiska zawodniczki, która jest świadoma problemów, jakie może to sprawiać. Jak powinno się wymawiać nazwisko bez popełniania błędów? - Poprawnie brzmi ono "Fenojimłana" - oznajmiła z uśmiechem Atomówka.

Komentarze (0)