Drużyna z Jastrzębia-Zdroju jedynie w drugim secie od początku do końca kontrolowała jego przebieg. W pozostałych odsłonach siatkarze Transferu Bydgoszcz osiągali kilka punktów przewagi, które jednak tracili w końcówkach. Ostatecznie Jastrzębski Węgiel pokonał przeciwników 3:0, a najlepszym zawodnikiem pojedynku wybrany został Guillaume Quesque.
[ad=rectangle]
Obydwa zespoły prezentowały bardzo zbliżony poziom gry, a o zwycięstwie jastrzębian zdecydowała mniejsza ilość błędów w polu serwisowym. Po wygranej, ekipa Roberto Piazzy awansowała na trzecie miejsce w ligowej tabeli, tuż przed Lotosem Treflem Gdańsk. - W tym sezonie mój zespół nie zagrał jeszcze tak dobrze w polu serwisowym, jak w pojedynku z Transferem. Wielkiej różnicy pomiędzy obydwoma drużynami nie było widać. Jestem szczęśliwy, bo włożyliśmy całą energię w to, by odrabiać wynik. Przypomnę, że w każdej z partii goniliśmy rywala. Wszyscy moi zawodnicy zagrali tak, jakby był to finał, a nie zwykły mecz. To jest budujące - podsumował szkoleniowiec, Roberto Piazza.
Podobnego zdania był kapitan Michał Łasko, który podkreślił również, że w najbliższym czasie drużynę czekają kolejne trudne mecze. W czwartek Jastrzębski Węgiel zmierzy się z Sir Safety Perugią, natomiast w niedzielę z Lotosem Treflem Gdańsk. - Wynik 3:0 jest bardzo mylący, bo każdy z rozegranych setów zakończył się naszą minimalną przewagą. Jesteśmy zadowoleni z końcowego rezultatu, bo wiedzieliśmy, że nie będzie to pojedynek łatwy. Teraz każdy kolejny mecz będzie dla nas niezwykle ważny. Z tego punktu widzenia mogę przyznać, że start tej serii okazał się bardzo dobry. Teraz skupiamy się przede wszystkim na meczu Ligi Mistrzów z włoską drużyną - stwierdził atakujący.