Radomianie w przedostatnim meczu walczyć będą z wyżej notowaną drużyną Jastrzębskiego Węgla. Dla obu zespołów jest to spotkanie bardzo ważne. Zawodnicy Jadaru zajmują aktualnie siódma pozycje w tabeli a od dziewiątej drużyny Politechniki dzielą ich tylko dwa punkty. Nie jest to przewaga pozwalająca na spokojne patrzenie w przyszłość i grze w rozgrywkach PLS-u. Sprawa skomplikowała się gdy radomianie przegrali mecz w Warszawie, a w kolejnej rundzie warszawianie ?wygrali? z Resovią Rzeszów. Natomiast jastrzębianie, którzy zajmują trzecie miejsce mają wielką szansę, jeśli wygrają sobotni mecz na zajęcie drugiego miejsca w tabeli, ponieważ tracą tylko trzy punkty do drużyny AZS Wkręt-Met Domex Częstochowa. Obie drużyny zapowiadają walkę : Zarówno my jak i drużyna Jadaru nie ma zamiaru odpuścić tego meczu. Zapowiada się ciężka przeprawa -powiedział libero drużyny gości Paweł Rusek.
Gospodarze przez cały tydzień przygotowywali się do tego spotkania, głównie pracując nad nastawieniem mentalnym, które zostało nieco nadszarpnięte po ?szybkim? meczu ze Skra Bełchatów w ostatniej kolejce. Radomianie przegrali 3:0 (25:11, 25:20, 25:16) praktycznie nie podejmując walki. Do tego spotkania przygotowywali się wszyscy zawodnicy Jadaru. Nikt nie uskarża się na większe urazy: Nie ma żadnych poważniejszych kontuzji, wszyscy trenują na maksimum swoich możliwości - powiedział młody atakujący Jadaru Wojtek Żaliński. Wszyscy zawodnicy Jadaru zapowiadają walkę o każdy punkt, pytanie jest tylko jedno w jaki sposób chcą pokonać wicemistrzów? Wiadome jest to, że siatkarzami napędzającymi grę Jastrzębia są Dawid Murek i Robert Prygiel doskonale znany radomskim kibicom. Wiemy ze gra tego zespołu opiera się na dwóch zawodnikach Robercie Pryglu i Dawidzie Murku, szczególnie Robert Prygiel będzie bardzo zmobilizowany gdyż po raz pierwszy od kilku lat zagra w domu i to chyba będzie największe zagrożenie ze strony rywali-powiedział Wojtek Żaliński.. Jeśli to właśnie tych dwóch siatkarzy uda się w pewien sposób zatrzymać kto wie czy radomianie nie pokusza się o niespodziankę.
Jastrzębianie również są pełni nadziei na wygrana za trzy punkty. Pomóc im w tym może fakt, że drużyna nie jest osłabiona żadnymi kontuzjami, a sami zawodnicy są bardzo mocno zmotywowani na sobotnie spotkanie. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla bardzo skrupulatnie przygotowywali się na mecz z Jadarem: Mamy rozpracowaną grę przeciwnika dlatego miejmy nadzieje, że niczym radomianie nas nie zaskoczą-powiedział Paweł Rusek. Jednak mimo tego jastrzębianie czuja respekt przed gospodarzem i nie lekceważą go. W zeszłym roku radomianie sprawili niespodziankę swoim kibicom jak i samemu rywalowi wygrywając u siebie 3:2. Dlatego goście szykują się na wyrównana walkę: Nie sądzę aby był to łatwy mecz. W zeszłym sezonie Jadar wygrał u siebie, co zapowiadać może ciężka przeprawę w Radomiu-dodał Paweł Rusek.
Czy Jadarowi uda się ?urwać? choć jedne punkty? A może pokusza się o niespodziankę w postaci wygrania spotkania? Na te i inne pytania odpowiedź poznamy w sobotę w hali Miejskiego Ośrodku Sportu i Rekreacji w Radomiu o godzinie 15.00
Przypuszczalne składy:
Jadar Sport Radom: Jarosław Maciończyk, Wojciech Żaliński, Sebastian Pęcherz, Marcin Kocik, Adam Nowik, Grzegorz Kokociński, Premysl Obdrzalek (l).
Jastrzębski Węgiel: Nikolay Ivanov, Robert Prygiel, Dawid Murek, Igor Yudin, Evgeni Ivanov, Wojciech Jurkiewicz, Paweł Rusek (l).