Smilen Mljakow w reprezentacji Bułgarii?

Nowy szkoleniowiec Bułgarii Silvano Prandi nie marnuje czasu. Tydzień temu ogłosił listę trzydziestu zawodników, z których zamierza stworzyć swoją kadrę. W czwartek dorzucił do niej jedno nazwisko - Smilana Mljakowa - zawodnika Domexu Tytan AZS Częstochowa, który zagrał fantastyczne zawody w spotkaniu Ligi Mistrzów z CSKA Sofia.

Silvano Prandi na co dzień trenuje klub Serie A1 Bre Banca Lannutti Cuneo i nie ma możliwości, bo zobaczyć swoich nowych podopiecznych w akcji na ligowych parkietach. Ma jednak "swoich ludzi" w Grecji, Bułgarii i Turcji, którzy nagrywają spotkania ligowe z udziałem bułgarskich graczy i przysyłają mu do Cuneo. Poza tym, na bieżąco studiuje statystyki meczowe, które jego zdaniem, doskonale uzupełniają wiedzę o zawodnikach.

Na tej podstawie stworzył listę 30-tu siatkarzy, na których zamierza skupić swoją uwagę przy tworzeniu narodowego teamu. Zabrakło na niej tylko dwóch, spośród dotychczasowych reprezentantów - Ewgenia Iwanowa (byłego zawodnika Jastrzębskiego Węgla) i Iwana Tasewa. Obydwaj nie wyrazili zainteresowania grą w biało - zielono - czerwonych barwach. Włoskiemu szkoleniowcowi nie udało się też namówić do współpracy innego byłego zawodnika Jastrzębia, Nikołaja Iwanowa. - On również nie odczuwa potrzeby reprezentowania swojego kraju - skwitował Prezydent bułgarskiej federacji Danczo Lazarow. Zgodnie z oczekiwaniami natomiast, Włochowi nie odmówili Plamen Konstantinow i Hiristo Cwetanow.

W miniony czwartek Silvano Prandi obejrzał video z meczu CSKA Sofia - Domex Tytan AZS Częstochowa i był pod wielkim wrażeniem gry Smilena Mlajakowa (Bułgar zdobył 31 oczek i poprowadził swój zespół do zwycięstwa). Postanowił baczniej przyjrzeć się poczynaniom 27-letniego atakującego i jeśli ten utrzyma poziom ze spotkania Ligi Mistrzów, dostanie powołanie do reprezentacji.

Mlajkow nie zyskał uznania byłego selekcjonera Martina Stojewa i przez cztery lata nie miał kontaktu z kadrą. Teraz, zdaniem jednego z przedstawicieli tamtejszej federacji, ma spore szanse. - Silvano Prandi jest specjalistą najwyższej klasy i doskonale potrafi dobrać zawodników do swojej kadry. Monitoruje poczynania wszystkich naszych graczy, również tych grających poza granicami kraju. Zawodnik AZS-u Częstochowa jest mu znany także z występów w Itasie Diatec Trentino i choć nie miał tam zbyt wielu okazji do gry, otrzymał bardzo dobre recenzje od trenera Stojczewa. Ma 27 lat - to doskonały wiek dla siatkarza, by grać na najwyższym poziomie - twierdzi Ljubo Ganew.

Na liście potencjalnych kadrowiczów Silvano Prandiego znalazło się pięciu atakujących: Wladimir Nikołow, Bojan Jordanow, Danail Miluszew, Cwetan Sokołow i Nikołaj Uczikow. Nieoficjalnie mówi się jednak, że szansę gry w barwach narodowych ma tylko pierwsza trójka. Jedynym, który może realnie zagrozić "pewniakom", jest siatkarz wicemistrza Polski, Smilen Mljakow.

Pierwsze zgrupowanie kadry narodowej Silvano Prandi zaplanował na 4 maja w Warnie i zaprosi na nie osiemnastu zawodników.

Komentarze (0)