O przedłużenie nadziei - zapowiedź meczu Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza

Choć przed rozpoczęciem rywalizacji w tej parze więcej szans na awans przypisywano Mineralnym, to pierwszy pojedynek zakończył się ich łatwą porażką. Czy muszynianki zdołają się podnieść?

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Do walki o medale mistrzostw Polski drużyna z Muszyny przystąpiła mocno osłabiona brakiem swojej czołowej środkowej, Sylwii Wojcieskiej. Brak Wojcieskiej był odczuwalny w pierwszej odsłonie rywalizacji z Zagłębiankami, podczas której cały zespół zaprezentował się poniżej oczekiwań.
W środę w hali "Centrum" gospodynie dokonały egzekucji na rewelacji sezonu zasadniczego Orlen Ligi. Ryzyko na zagrywce pociągnęło za sobą skuteczną grę w bloku, a dobra obrona pozwoliła na wyprowadzanie udanych kontr. Kluczem do sukcesu dąbrowianek był więc serwis. Muszynianki liczą, że w ciągu kilkudziesięciu godzin uda im się poprawić swoją dyspozycję. - Gramy na swoim terenie i mam nadzieję, że będziemy bardziej pewne siebie w zagrywce i przyjęciu. Na pewno damy z siebie wszystko, patrzę na kolejny mecz pozytywnie - powiedziała przyjmująca Natalia Kurnikowska. Gra Mineralnych w Dąbrowie Górniczej była daleka od ich optymalnej postawy. W środę podopiecznym Bogdana Serwińskiego zabrakło determinacji i... dobrej siatkówki. Sobotnia konfrontacja będzie ich ostatnią szansą na przedłużenie nadziei na awans do dalszej fazy play-offów. Jeżeli w sobotę przegrają, rewelacja sezonu zasadniczego zakończy rozgrywki poniżej oczekiwań. Z kolei jeśli wygrają, w niedzielę dojdzie do arcyciekawego pojedynku, w którym po przeciwnych stronach siatki staną drużyny, mające za sobą odmienny sezon zasadniczy i początek play-offów.

Dla dąbrowskich siatkarek rywalizacja w play-offach rozpoczęła się wyśmienicie. Katarzyna Konieczna wespół ze swoimi koleżankami odniosła pewne zwycięstwo nad wyżej sklasyfikowanymi rywalkami. Zagłębianki mocne otwarcie najważniejszej części sezonu świętowały krótko, już od czwartku koncentrują się bowiem na następnej odsłonie walki z Mineralnymi. -  Wiem, że to jest dopiero pierwszy rozdział rywalizacji z Muszynianką. Oni będą grać u siebie, ze swoją publicznością. Mecz na pewno będzie inny, niezwykle trudny, ale oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, że zrobiliśmy ten pierwszy krok, co było dla nas kluczowe - przyznał szkoleniowiec MKS-u, Juan Manuel Serramalera.

Najważniejsze dla jego podopiecznych będzie utrzymanie wysokiej formy, jaką zaprezentowały w środowym pojedynku. - Podchodzimy do starcia w sobotę, jakby był stan 0:0. Postaramy się zagrać tak samo dobre spotkanie jak na naszej hali - podkreśliła bohaterka pierwszego spotkania, Katarzyna Konieczna. Natomiast Mineralne muszą zapomnieć o swojej słabej grze ze środowej konfrontacji i do sobotniego meczu przystąpić z chłodną głową, co powinno im ułatwić powrót do dyspozycji, jaką prezentowały w trakcie sezonu zasadniczego.

Zatem w sobotę Mineralne zagrają o przedłużenie nadziei na awans do półfinału Orlen Ligi, który po pierwszej rundzie zasadniczej każdy dawałby im w ciemno. Z kolei dąbrowianki pierwszym ćwierćfinałowym meczem udowodniły, że nie liczy się nierówna gra w sezonie zasadniczym, a to, w jakiej dyspozycji przystępuje się do play-offów. Teraz MKS jest bliski przedłużenia przedsezonowych nadziei o możliwości walki o medale mistrzostw Polski.

Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza / sobota, 21 marca, godzina 17
ewentualny trzeci mecz: niedziela, 22 marca, godzina 17

Do półfinałów Orlen Ligi awansuje:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×